Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gmina Kamień. Podkładał ogień, by gasić

ANNA KLAMAN
Styczeń tego roku. Kolejny pożar w gminie Kamień.
Styczeń tego roku. Kolejny pożar w gminie Kamień. fot. archiwum
Karol M. za podpalenia w gminie Kamień będzie odpowiadał z wolnej stopy. Strażacka brać jest w szoku, że kilka miesięcy temu pożary wzniecał prezes. Jedni jeszcze mają wątpliwości, drudzy mówią, że im wstyd za kolegę i przepraszają.

Karol M. został zatrzymany przez policję w piątek. Jest podejrzany o serię podpaleń z przełomu roku. Śledczy nie chcą jednak zdradzać, co ma na sumieniu. Wiadomo jedynie, że mężczyzna przyznał się do winy. - Postępowanie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Tucholi - mówi młodszy inspektor Krzysztof Różański, który pełni od niedawna obowiązki komendanta KPP w Sępólnie. - Wciąż zbierane są dowody, nie możemy zdradzać wielu informacji i szczegółów.

Przypomnijmy, o tajemniczej serii podpaleń w gminie pisaliśmy w "Pomorskiej" nieraz. Od początku było wiadomo, że płonące stogi, stodoły i pomieszczenia gospodarcze nie mogą być dziełem przypadku. Wydawało się już nawet, że podpalacz pozostanie na wolności. - Nie ustąpiliśmy jednak i podejmowaliśmy szereg czynności mimo że formalnie śledztwo nie było już prowadzone - mówi komendant Różański. - Dzięki pracy operacyjnej wytypowaliśmy sprawcę.

Karol M. od dwóch lat jest prezesem OSP w Płociczu, a strażakiem od dziesięciu. Jest uhonorowany brązową i srebrną odznaką. Ma trzydziestkę na karku i dobrą opinię.

Wyszedł na wolność, zastosowano wobec niego dozór policyjny. Śledczy ustalają, jakie podpalenia można mu zarzucić w akcie oskarżenia.

- Bardzo mi przykro, że w naszej zasłużonej jednostce w Płociczu doszło do czegoś takiego - mówi Kazimierz Zimniak, były naczelnik z kilkudziesięcioletnim stażem. - Różnie bywało, ale nigdy w życiu bym nie pomyślał, że prezes zrobi coś takiego. Cóż mogę powiedzieć. Brakuje słów. Wypada teraz tylko przeprosić społeczeństwo.

Józef Dobber, komendant miejsko-gminny OSP w Kamieniu również z trudem szuka słów na określenie tego, co się stało. - Właśnie się dowiedzieliśmy, policja się z nami wcześniej nie kontaktowała - mówi. - Jeżeli to wszystko się potwierdzi, to nie wiem, co mam o tym myśleć. To był człowiek na świeczniku, poświęcony straży.
Udostępnij

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska