- Przyjeżdża do nas burmistrz i kilku samorządowców - mówi Mieczysław Misiaszek, wójt gminy Kijewo Królewskie. - To gmina niedaleko Hanoweru, od nas oddalona o około 800 kilometrów. Składa się na nią sześć wsi, takich jak małe miasteczka, o zwartej zabudowie, od których pola i lasy są daleko. Ich gmina wygląda zupełnie inaczej od naszej.
Grupa będzie nocowała w hotelu na lotnisku w Watorowie.
- Przygotowaliśmy dla gości trochę atrakcji - podkreśla wójt. - W sobotę zabierzemy ich do Chełmna, gdzie z przewodnikiem będą zwiedzać miasto. Po południu zaplanowaliśmy gminne zawody strażackie OSP. Będą mieli okazję poobserwować naszych druhów w akcji. Potem będą kiełbaski i grochówka. Po tej imprezie zaprosimy ich do zwiedzania naszej gminy. Zamierzamy pojechać do Kiełpia na Zbocza Płutowskie, pokazać im wypas owiec, rośliny prawnie chronione i rzeczy ciekawe przyrodniczo.
W sobotę goście będą też mogli skorzystać z przelotów nad okolicą, które oferuje "Awiator" z Watorowa. Zaś wieczorem czeka Niemców uroczysta kolacja.
- Zaproszeni na nią zostali radni, lokalni przedsiębiorcy, przedstawiciele różnych instytucji, także panie z Koła Gospodyń Wiejskich, piłkarze, dyrekcja kijewskiej szkoły - wymienia Mieczysław Misiaszek. - Może uda nam się nawiązać owocną współpracę z Niemcami. Zależy nam głównie na wymianach młodzieżowych, ale może kontakty zawodowe nawiążą też przedsiębiorcy.
W niedziele rano zaplanowano wycieczkę do Torunia.