Mogileńskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej przekonuje, że podwyżki to konieczność. Prezes Artur Lorczak przypomina, że MPGK sporo inwestuje, m.in. w 2010 roku zakupiono wóz do czyszczenia sieci kanalizacyjnej za 600 tysięcy. I dodaje, że w Mogilnie taryfa za wodę i ścieki i tak jest niższa niż w innych miastach.
Niby grosze, ale jednak podwyżka
Takie tłumaczenie nie wszystkich przekonuje.
Przemysław Majcherkiewicz mówi, że to duża podwyżka.
- MPGK jest monopolistą. I co my nie zrobimy to i tak nowa taryfa zostanie wprowadzona - mówi radny
.
Okazuje się jednak, że nie dla wszystkich podwyżki są na tyle duże, by były odczuwalne dla domowego budżetu.
- Skupmy się na kwocie, a nie na procentach. Suma za metr sześcienny wody i ścieków to 4,9 zł. To mała kwota w porównaniu z innymi gminami - mówi radny Norbert Bembenek.
- Pan Bembenek mówi, że te kwoty nie są duże. Ale pan radny jest jeszcze na tym etapie, że za niego płaci mama, więc nie odczuwa tego w budżecie - mówi Paweł Molenda. I choć zastrzegł nie chciał być złośliwy, najmłodszy z radnych poczuł się urażony.
- Dla ludzi, którzy mają w ciągu miesiąca do dyspozycji 800 czy 600 złotych dla rodziny to podwyżka o 20 groszy za metr sześcienny jest duża - mówi Teresa Kujawa.
Jedni płacą, inni zalegają
Przemysław Majcherkiewicz przypomina, że w 2008 roku cena wody wzrosła o 5 procent, a ścieków o 7 procent. W 2010 roku podwyżka była odpowiednio 3 i 4 procent.
- Przeraża mnie to, że na 5 tysięcy podmiotów, aż 1900 nie płaci za wodę, i niektórzy także za ścieki - dodaje Majcherkiewicz.
Jak mówi radny zaległości wobec MPGK to w sumie 400 tysięcy złotych. I pyta, czy podwyżki są rekompensatą za straty jakie wodociągi ponoszą przez niesolidnych odbiorców.
Paweł Molenda jednocześnie pytał prezesa, czy podniesienie cen nie spowoduje, że zaległości będą jeszcze większe.
Artur Lorczak mówi, że liczba osób, które nie płacą za wodę jest podobna do tej jaka była w czasie, kiedy istniał Zakład Gospodarki Komunalnej. Wyższe są jednak kwoty zaległości. I przekonuje, że ściągalność opłat jest dobra.
Tak drogo i tak tanio...
Jak mówi prezes, MPGK sam próbuje odzyskiwać długi. Prawnika do ściągania należności wynajmuje tylko w wyjątkowych sytuacjach.
I dodaje: - Gdybyśmy co roku tak dużo podnosili ceny, to jakim cudem wciąż mamy tak niską cenę? - mówi prezes Artur Lorczak.
Nowe, wyższe stawki za wodę i ścieki wejdą w życie od 1 marca. Za metr sześcienny wody zapłacimy 1,99 zł, a za ścieki 2,97 zł. Natomiast cena za dostarczanie metra ścieków przemysłowych będzie wynosiła 4,37 zł, są to ceny netto.
