https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Gmina nie dołoży Bydgoszczy

(ale)
Radni z gminy Koronowo nie zgodzili się, by gmina refundowała koszty pobytu dzieci w szkołach bydgoskich. Przygotowany przez burmistrza projekt uchwały nie przeszedł.

"Gmina Koronowo powierza wykonywanie zadania z zakresu oświaty polegającego na umożliwieniu realizacji obowiązku szkolnego przez uczniów z gminy Koronowo w szkołach podstawowych i gimnazjach, dla których organem prowadzącym jest Miasto Bydgoszcz" - głosił projekt uchwały.

Szczegółowe warunki przyjęcia dzieci do szkół bydgoskich miały zostać określone w porozumieniach zawartych pomiędzy gminami Bydgoszcz i Koronowo.
Tych porozumień nie będzie. Bo na ostatniej sesji Rady Miejskiej w Koronowie przeciwko tej uchwale głosowało 16 radnych, jeden - Roman Gut - wstrzymał się od głosu, za - nie był nikt.

Tak więc uchwały nie ma.

- Co to oznacza dla dzieci dojeżdżających do bydgoskich szkół? I ilu uczniów sprawa dotyczy?

Okazuje się, że z terenu gminy Koronowo do bydgoskich placówek oświatowych dojeżdża 72 uczniów. - Za każdym z nich idzie subwencja oświatowa - mówią radni. - Wyższe koszty, a więc dopłaty ze strony gminy, nie są potrzebne, bo miejsc w naszych szkołach jest dość, ponadto inwestowaliśmy i inwestujemy w nasze szkoły, nie można zatem narzekać na poziom nauczania. Nie ma zatem potrzeby, by dopłacać Bydgoszczy za to, że uczą się tam dzieci z naszej gminy.

- Faktycznie inwestujemy sporo w szkoły i poziom nauczania w nich jest wysoki - powiedział nam burmistrz Stanisław Gliszczyński. - Projekt uchwały nie przeszedł, ale jeśli do bydgoskich szkół specjalistycznych - na przykład o profilu sportowym - zapiszą się nasze dzieci, to nic nie stoi na przeszkodzie, by takim uczniom pomóc.

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

s
staśko
Koronowskie szkoły są OK! ale znam lepsze w Bydgoszczy!
w
wełna
Widać że tylko PO broni wolnego dostępu do edukacji
~Monia~
Nie wiem czy warto bić brawo panu Gutowi, przecież wstrzymał się od głosu, a to wygląda na ruch pod publikę.
A wszystkich tych, którzy krytykują radnych, zapraszam do kandydowania w najbliższych wyborach.
Już widzę radnych, którzy dbają tylko o własny interes.
w
wolny polak
Kiedy patrzę na poczynania koronowskich radnych to ogarnia mnie pusty śmiech. Mieszkam w Koronowie, dziecko dowożę do Bydgoszczy bo tam pracuję, a dziecko się uczy. Jest mi tak wygodniej, moje dziecko ma lepsze warunki do nauki i jestem o tym przekonany bo jestem absolwentem koronowskich szkół i potrafię zauważyć różnicę. Pytam się jakim prawem grupa koronowskich radnych korzysta z pieniędzy przysługujących na Moje dziecko i nie pozwala na to aby poszły one w ślad za dzieckiem ?
Czy to nie jest złamanie obowiązującego prawa? Płacę podatki, rozliczam się jako mieszkaniec Koronowa z PIT-em i nie mam nic do powiedzenia wybierając przyszłość mojego dziecka? Ludzie, pytam...kto WAS wybrał ? Przypomnę Wam o tym przy wyborach samorządowych. A dla zawiedzionych rodziców...może zorganizujemy akcję protestacyjną ściągając media, które pokażą twarze tych którzy ,,którzy myślą za Nas''
z
znajomy
Wybory idą więc chłopaki dali sobie po ciachu i się dogadali, wszak w sztabie Gliszczyńskiego zasiadał nie kto inny niż pan z PO.
p
pan
Z tego co czytałem na forum miejskim to PO jest za odrzuconym projektem autorstwa Gliszczyńskiego.
j
jan
W dniu 07.06.2010 o 21:38, wspomożenie napisał:

Uczniów dojeżdżających do Bydgoszczy przybywa, bo taka jest potrzeba. Radni zapomnieli, że z komuny wyszliśmy dawno. Nie może tak być, że oceną koronowskiej oświaty zajmuje się słabo wykształcony, ale cwaniak radny. Do wykształcenia wnuków będą musieli dokładać dziadkowie.Radni obejrzą sobie dwie szopki z Krzyżakami.


no chyba że, wezmą przykład z POstępowego "króla tortowego" i zgłoszą sprawę do IPN-u
w
wspomożenie
Uczniów dojeżdżających do Bydgoszczy przybywa, bo taka jest potrzeba. Radni zapomnieli, że z komuny wyszliśmy dawno. Nie może tak być, że oceną koronowskiej oświaty zajmuje się słabo wykształcony, ale cwaniak radny. Do wykształcenia wnuków będą musieli dokładać dziadkowie.

Radni obejrzą sobie dwie szopki z Krzyżakami.
~mieszkaniec~
Ocena pracy szkół należy do rodziców, a nie do nauczycieli, czy też słabo wykształconych radnych. Oddzielny problem to komunikacja na terenie gminy. Rodzicom łatwiej jadąc do pracy w Bydgoszczy zabrać i dziecko do szkoły. Radni widać nie mają takich dzieci, którym zależy na nauce w Bydgoszczy.Dla dzieci radnych wystarczy nauka w Koronowie, no i potem praca w zakładzie budżetowym lub UM.

W tej Radzie mało dzieje się spraw pozytywnych. Jak jest mądry pomysł głosują odwrotnie. Następne wybory powinny wyeliminować to towarzystwo nieudaczników. Brawo panie Gut.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska