Gmina jako jedyna w naszym powiecie otrzymała pieniądze na budowę w ramach Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych.
Planowane jest wykonanie 1.260 metrów jezdni w Płużnicy. Połączyć ma ona "powiatówkę" z wojewódzką drogą nr 548. Inwestycja ma zostać wykonana a dotacja rozliczona do końca listopada
Gmina wciąż jednak nie ma projektu tej inwestycji. A bez niego nie można rozpocząć nawet poszukiwania firmy, która będzie chciała ją wykonać
Regiomoto.pl - wszystko o motoryzacji
Skąd te problemy?
Wyłoniony zgodnie z procedurą zamówień publicznych projektant - firma Zakład Usług Inwestycyjnych Iwanus z Brodnicy - do dziś nie dostarczyła żadnych dokumentów. Choć miała je przygotować już w lutym. Nie zdążyła, więc termin został wydłużony do 21 marca. I znowu nic.
- Wysłaliśmy pismo ponaglające, ale nie dotarła do nas jeszcze "zwrotka". Z właścicielem nie mamy także żadnego kontaktu telefonicznego. W środę podejmiemy decyzję co dalej robić - tłumaczy Marcin Skonieczka, wójt gminy Płużnica.
Jeśli kompletna dokumentacja nie dotrze w najbliższym czasie do urzędu, nie będzie szans na zakończenie inwestycji w zakładanym terminie. A to oznacza, że gmina straci dotację z programu "schetynówek".
- Walczymy z czasem. W piątek wysłaliśmy zapytanie do kolejnych trzech firm projektowych. Jeśli nie uda nam się dotrzymać terminów, będziemy musieli przełożyć tę inwestycję na przyszły rok - zapowiada wójt Skonieczka.
Przez kilka ostatnich dni wielokrotnie próbowaliśmy skontaktować się z właścicielem firmy brodnickiej projektowej. Niestety, w biurze nikt nie odbierał telefonu.