https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Gmina Płużnica. Firma nie wykonała zamówionej dokumentacji, więc gmina szuka kolejnej

(ALEX)
FOT. sxc
Jeśli w ciągu kilku tygodni nie będzie projektu przebudowy drogi w Płużnicy, samorząd może stracić przyznaną mu już dotację w wysokości 700 tysięcy złotych.

Gmina jako jedyna w naszym powiecie otrzymała pieniądze na budowę w ramach Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych.

Planowane jest wykonanie 1.260 metrów jezdni w Płużnicy. Połączyć ma ona "powiatówkę" z wojewódzką drogą nr 548. Inwestycja ma zostać wykonana a dotacja rozliczona do końca listopada

Gmina wciąż jednak nie ma projektu tej inwestycji. A bez niego nie można rozpocząć nawet poszukiwania firmy, która będzie chciała ją wykonać

Regiomoto.pl - wszystko o motoryzacji

Skąd te problemy?

Wyłoniony zgodnie z procedurą zamówień publicznych projektant - firma Zakład Usług Inwestycyjnych Iwanus z Brodnicy - do dziś nie dostarczyła żadnych dokumentów. Choć miała je przygotować już w lutym. Nie zdążyła, więc termin został wydłużony do 21 marca. I znowu nic.

- Wysłaliśmy pismo ponaglające, ale nie dotarła do nas jeszcze "zwrotka". Z właścicielem nie mamy także żadnego kontaktu telefonicznego. W środę podejmiemy decyzję co dalej robić - tłumaczy Marcin Skonieczka, wójt gminy Płużnica.
Jeśli kompletna dokumentacja nie dotrze w najbliższym czasie do urzędu, nie będzie szans na zakończenie inwestycji w zakładanym terminie. A to oznacza, że gmina straci dotację z programu "schetynówek".

- Walczymy z czasem. W piątek wysłaliśmy zapytanie do kolejnych trzech firm projektowych. Jeśli nie uda nam się dotrzymać terminów, będziemy musieli przełożyć tę inwestycję na przyszły rok - zapowiada wójt Skonieczka.


Przez kilka ostatnich dni wielokrotnie próbowaliśmy skontaktować się z właścicielem firmy brodnickiej projektowej. Niestety, w biurze nikt nie odbierał telefonu.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

p
płużniczanin
przecież on wszystko ,,załatwia" przez internet, a do brodnicy jest tak daleko
k
kierowca
taka kasa pojdzie kolo nosa bo wojcik nie moze sie wydostac ze swojego biura i jechac osobiscie do brodnicy---- CIEZKO????
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska