Gmina Płużnica jest zwodociągowana w stu niemal procentach. Woda z sieci nie dociera jeszcze tylko do kilku gospodarstw.
Nie wszyscy mieszkańcy jednak za wodę uczciwie płacą. Aby z tym walczyć władze gminy podjęły decyzję o odłączeniu od wodociągu gospodarstw, których właściciele zalegają z opłatami i nie wykazują woli uregulowania swoich długów.
- Nie jestem przekonana czy zamykanie wody takim osobom jest dobrym pomysłem, ale jeśli nie ma innego sposobu, to może tak drastyczny krok pomoże? - zastanawia się Halina Pietruszyńska.
Korzystasz?To musisz płacić!
Kobieta nie ma jednak wątpliwości, że długi z tytułu opłat za wodę muszą być egzekwowane.
- Niby dlaczego ja mam płacić za tych, którzy o tym nie pamiętają, albo nie chcą pamiętać? - zastanawia się kobieta.
W gminie jest ponad setka gospodarstw, których właściciele nie płacą regularnie za wodę. Kwoty zadłużenia wynoszą od 82 złotych do ponad 4 tys. zł. Na biurku Janusza Marcinkowskiego, wójta gminy Płużnica, są już przygotowane pisma do dłużników ponaglające do spłaty zaległości. Powinny one trafić do adresatów w ciągu kilku najbliższych dni. Osoby, które nie uregulują swoich należności mogą zostać "odcięte" od gminnego wodociągu.
- Jest to poważny problem w naszej gminie, dlatego podejmujemy tak drastyczne kroki - mówi wójt Marcinkowski i dodaje: - Oczywiście zapewnimy takim mieszkańcom dostęp do wody. Wyznaczymy specjalne punkty jej czerpania, na przykład w centrum wsi.
A co z osobami, które będą chciały spłacić swoje zadłużenie? - Jesteśmy otwarci na rozmowy. Dług możemy rozłożyć na dogodne raty - deklaruje wójt Marcinkowski.
Sąsiedzi też mają problemy
Problem z dłużnikami ma również gmina Wąbrzeźno.
- Staramy się wysyłać ponaglenia. Zawsze indywidualnie rozpatrujemy sytuację każdej rodziny - mówi Justyna Mytlewska, sekretarz gminy Wąbrzeźno.
- Naszym mieszkańcom wodę dostarcza Zakład Usług?Wodnych w Ostrowitem. Mamy oczywiście informacje o zadłużeniach , ale ich ściąganiem zajmuje się ta firma - mówi Anna Łągowska, sekretarz gminy Dębowa Łąka.