Kiedy kamery pojawiły się w szkole młodym ludziom trudno było przyzwyczaić się do myśli, że są przez cały czas obserwowani, że kamera rejestruje każdy ich gest. Teraz raczej nie zwracają już uwagi na to, że w sekretariacie szkoły stoi monitor, który "na żywo" pokazuje co dzieje się w szkole i wokół niej.
Gimnazjum w Nowej Wsi Królewskiej jest jedyną szkołą w gminie Płużnica, która ma taki system. Został zainstalowany w pierwszych miesiącach tego roku szkolnego.
Uczniowie są spokojniejsi
- Sama świadomość, że monitoring jest w naszej szkole powoduje, że uczniowie trochę spokojniej się zachowują - przekonana jest Dorota Horodecka, dyrektorka gimnazjum w Nowej Wsi Królewskiej. W szkole zamontowane są trzy kamery. Dwa w budynku, jedno nad głównym wejściem.
- Przydałyby się nam kolejne takie urządzenia. Na zewnątrz szkoły co najmniej dwa, aby obserwowały każde wejście. W budynku natomiast pięć, aby zamontować je jeszcze na dwóch piętrach - wyjaśnia dyrektor Horodecka.
Kamery pomagają rozstrzygnąć spory pomiędzy uczniami.
- Na nagraniu widać wszystko "czarno na białym" - mówi Dorota Horodecka.
A co dają kamery w szkole? - Przede wszystkim poczucie bezpieczeństwa. Jesteśmy małą placówką i nie mamy większych problemów, ale dzięki kamerom widzę o wiele więcej, bo przecież nie możemy być wszędzie - przekonuje dyrektor gimnazjum.
Złapali chuliganów
Monitornig chwali także Ewa Dora, dyrektorka SP nr 3 w Wą-brzeźnie. Dzięki kamerom udało się złapać chuliganów, którzy zniszczyli elewację szkoły.
- Policja korzystała z nagrań, które wykonała nasza kamera. Mamy osiem takich urządzeń. Przydałyby się jeszcze co najmniej cztery - mówi Ewa Dora, dyrektorka "trójki" i dodaje: - Kamery to przydatne urządzenia w szkołach. Dzięki nim widzę na przykład kto wchodzi do naszej szkoły.