Pobrali się 27 października 1949 roku w Wierzbniku. Już od sześćdziesięciu lat razem cieszą się z prezentów od losu i wspierają w trudnych chwilach. - Rodzice nie są ideałami, ale kłopoty zawsze jeszcze cementowały ich związek - mówi najmłodsza córka Bożena Mania. Prawie codziennie przywozi rodziców do siebie.
Państwo Mosiądzowie wychowali wspólnie czworo dzieci: Tadeusza, Elżbietę, Jadwigę i Bożenę, doczekali się 12 wnucząt i 13 prawnucząt. Dziś prababcia chętnie doradza i pomaga w opiece nad najmłodszymi. - Mama jest zawsze uśmiechnięta, spokojna i cierpliwa - mówi córka.
Pradziadek zaś uważnie śledzi bieżące wydarzenia, bo lubi wiedzieć, co się dzieje w Polsce i na świecie. Przez 25 lat pracował w gazowni, małżonka zajmowała się domem i dziećmi. Oboje mieli też "drugi etat" - pracę w gospodarstwie.
Pan Antoni do dziś lubi spędzać czas w ogrodzie, choć zdrowie nie pozwala mu na wykonywanie wszystkich prac polowych. Pani Józefa wciąż świetnie gotuje. - Zawsze bardzo lubiłam klopsiki, rosół ze swojskim makaronem i drożdżówkę w wykonaniu mamy - mówi pani Bożena.