https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Gmina Warlubie nie radzi sobie ze śmieciami. Mieszkańcy są wściekli

(CIEM)
Gmina Warlubie domaga się wyjaśnień od PUM Grudziądz skąd tyle problemów w gospodarowaniu odpadami.

Jeżeli firma nie przedstawi przekonujących informacji na temat opóźnień w dostarczaniu pojemników na śmieci, może spodziewać się potrącenia z wynagrodzenia za lipiec.Niewykluczone nawet, że będzie musiała zapłacić odszkodowanie. - Ostateczne decyzje zapadną dziś w urzędzie - mówi Renata Kalisz, sekretarz gminy Warlubie. - Przedstawiciele PUM Grudziądz nie zgłaszali wcześniej żadnych sygnałów, że sami nie mogą zdobyć pojemników, dlatego podejrzewam, że bez potrącenia z wynagrodzenia się nie obejdzie.

Przeczytaj także: Wciąż brakuje worków i pojemników na śmieci
Firma za lipcową obsługę mieszkańców gminyWarlubie miała dostać 42 tysiące złotych. Za każdy dzień zwłoki naliczana jest obniżka o cztery procent. Po trzydziestu dniach opóźnienia dochodzi do paradoksu - firma powinna dostać wynagrodzenie na minusie.

Gmina przygotowała system indywidualnych reklamacji. Tym, którym śmieci nie są zabierane, bo nie mają pojemników albo tam, gdzie harmonogram jest nieprzestrzegany, zwracane są pieniądze zapłacone za wywóz śmieci. - Dotychczas spotkało to 15 naszych mieszkańców - przyznaje Kalisz.

Z naszych informacji wynika, że pojemników na śmieci wciąż brakuje i śmieci lądują na cmentarzu, który tonie w odpadach. Wczoraj dzwoniła też Czytelniczka z Warlubia, której PUM powinien odebrać śmieci w ubiegły wtorek: - Gdy dopytywałam, dlaczego ich nie zabierają, zapytano mnie w urzędzie czy mogę je wyrzucić sama do gminnych pojemników. To niedorzeczne! - denerwuje się kobieta.

Czytaj e-wydanie »
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska