- Skradziony łup wyniósł z budynku i pozostawił przy ogrodzeniu, gdzie stał już zaparkowany przez niego samochód i czekał na załadunek. Mężczyzna wrócił do budynku po ewentualne inne łupy - relacjonuje Joanna Wrzesińska, rzecznik prasowy inowrocławskiej policji.
Całą akcję z okna sąsiedniego budynku obserwował właściciel posesji. Zadzwonił po policję i czekał. Funkcjonariusze, którzy przybyli na miejsce, w jednym z pomieszczeń natknęli się na złodzieja. Mężczyzna na ich widok wyskoczył przez okno i zaczął uciekać. Policjanci byli szybsi.
Skradzione mienie w całości wróciło do właściciela. 24-letni złodziej, mieszkaniec Gniewkowa, przed sądem będzie odpowiadał z wolnej stopy. Grozi mu kara pozbawienia wolności do 10 lat.