Wojciech Świątkowski potwierdził "Pomorskiej", że taki pozew jest już w toruńskim sądzie. Burmistrz Roman Tasarz mówi: - Żaden pozew jeszcze do nas nie dotarł. Ale jeżeli już będzie musiało dojść do kolejnego procesu, to zamierzamy go wygrać.
Za pierwszym razem jednak to się nie udało. - I z tego wyciągnęliśmy wnioski - dopowiada włodarz.
Przypomnijmy, miasto musi zapłacić Elżbiecie i Wojciechowi Świątkowskim (Murabet) ok. 1,3 mln zł odszkodowania za straty, które ponieśli na skutek zmian w planie zagospodarowania przestrzennego. Strony są w trakcie negocjacji warunków spłaty tego odszkodowania. W piątek burmistrz, przewodniczący rady, wiceprzewodniczący i szef komisji budżetowej spotkali się w tej sprawie z Wojciechem Świątkowkim. Roman Tasarz nie zdradza, co zaproponował biznesmenowi. - Pan Świątkowski wysłuchał nas i powiedział, że chce jeszcze przedyskutować temat z rodziną. Spodziewam się odpowiedzi w ciągu tygodnia, może dwóch.
Udało się nam dowiedzieć, że propozycje miasta to: rozłożenie kwoty odszkodowania na trzy raty lub udziały w Przedsiębiorstwie Energetyki Cieplnej.
Wojciech Świątkowski do pomysłów miasta podchodzi z dystansem. Kiedy odpowie burmistrzowi? - pytamy. - Nie za bardzo mam na co odpowiadać - mówi, dodając, że otrzymał za mało konkretów. - Nie wiem, np. ile warty jest PEC. Nie przedstawiono mi na to żadnych dokumentów - twierdzi.
Przypomnijmy, że sprawa sięga 2000 r. Nowy plan, po latach formalności, zaczął w końcu obowiązywać w 2006 r. Wcześniej, na wniosek ówczesnych właścicieli dwóch działek, które potem kupili Świątkowscy, rada zmieniła przeznaczenie tych nieruchomości z budownictwa wielorodzinnego na jednorodzinne. Właściciele Murabetu uznali, że ponieśli przez to straty. Drugi pozew również dotyczy kolejnych działek. Burmistrz Roman Tasarz komentuje: - Nie rozumiem naszego systemu prawnego. Po co ta cała kosztowna i czasochłonna procedura związana ze zmianą planu, po co konsultacje, po co jego wykładanie?
Świątkowscy wnieśli wówczas uwagi do planu, ale - po negocjacjach z miastem - je wycofali.
Czytaj e-wydanie »