W przeddzień Wigilii policjanci z Golubia-Dobrzynia dostali informację od kolegów z innej jednostki, że w okolicy cmentarza przy ul. Sokołowskiej może przebywać diler narkotykowy.
- We wskazanym miejscu funkcjonariusze zauważyli mężczyznę, który w niewłaściwy sposób próbował przejść przez ulicę, a na widok radiowozu wyraźnie przyspieszył kroku - opowiada oficer prasowy Jolanta Zapaśnik-Wysocka. - Policjanci wylegitymowali 34-latka. Był bardzo zdenerwowany, więc postanowili sprawdzić go dokładniej.
Pod sąd
W lewej kieszeni kurtki zatrzymanego mundurowi znaleźli woreczki z białym proszkiem i suszem roślinnym. Wstępnie przeprowadzony test wykazał, że było to 42,43 grama amfetaminy i 0,93 grama marihuany.
- 34-latek został zatrzymany, noc spędził w policyjnym areszcie - dodaje rzeczniczka policji. - W jego mieszkaniu zabezpieczyliśmy wagę elektroniczną.
Za wprowadzanie do obrotu środków odurzających i psychotropowych, zgodnie z ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii, grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.