https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Golub-Dobrzyń. Urząd rozdał klubom sportowym 120 tys. zł

(km)
W tym roku z rozdziałem środków na sport nie zgadza się Przemysław Wodzień.
W tym roku z rozdziałem środków na sport nie zgadza się Przemysław Wodzień. sxc
Ale nie wszystkim. - Były błędy formalne - mówi wiceburmistrz Izabela Lewandowska. - My żadnych błędów nie mieliśmy - odpowiada Przemysław Wodzień.

Pieniądze na sport co roku budzą kontrowersje. W tamtym roku głośno oburzał się Jerzy Nadolski - organizator "Biegu Solidarności", który miał otrzymać na bieg z urzędu miasta 1000 zł. Tak niską, według niego, kwotę w proteście postanowił odrzucić.

W tym roku z rozdziałem środków na sport nie zgadza się Przemysław Wodzień - trener Klubu Sportowego Volley (piłka siatkowa dla kobiet). Klub wnioskował o ponad 15 tys. zł. Nie dostał nic. Dlaczego?
- Brak środków - odpowiada zirytowany tym Przemysław Wodzień.

W zamian burmistrz Roman Tasarz zaproponował klubowi kupno koszulek. - We wniosku klubu było planowane 3 tys. zł na koszulki, więc chciałem je kupić dla niego z innej puli, bo w sportowej pieniędzy zabrakło, ale klub się nie zgodził - burmistrz nie kryje zaskoczenia.

Przemysław Wodzień odpowiada: - Ale jakie miały być te koszulki? Z napisem "Kocham Golub-Dobrzyń!".
- A nie kocha pan? - dopytuje włodarz. I dodaje: - To hasło używane jest w mieście od 10 lat. Nikt go nie zastrzegł. A że ze mną się kojarzy...
- No właśnie - mówi Przemysław Wodzień. - To jest działanie polityczne, wyborcze. Zresztą koszulki nie są tu najważniejsze. Tylko wynajem hali, ubezpieczenie, transport, itd. Burmistrz nie rozumiem sportu. Dlaczego miasto nie mogło zrobić tak, jak gmina wiejska?

Gmina pieniądze na sport podzieliła pomiędzy wszystkie wnioskujące kluby, każdemu jednak, przyznając mniej niż o to prosił. Dlaczego? Ponieważ kluby rozpisały wydatki na ponad 133 tys. zł, a do podziału było 75 tys. zł.

Izabela Lewandowska, wiceburmistrz Golubia-Dobrzynia twierdzi, że odrzucono wnioski, w których były błędy formalne. Jak mówi, ten temat co roku budzi kontrowersje, dlatego nikt nie chce być w komisji oceniającej wnioski. - Ponieważ później będą pretensje. W tym roku, po kolei prosiłam o to również kilku radnych. Wszyscy mi odmówili - twierdzi.

Mieczysław Gutmański, przewodniczący rady uważa, że błędy rzeczywiście dyskwalifikują wnioski. - Tutaj nie ma o czym mówić - zaznacza. - Ale udział w pracach komisji to inna sprawa. Nikt nie chce się po niej dowiedzieć, że nagle coś się zmieniło.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 83

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Ma wszystko czego potrzeba.
G
Gość
W dniu 27.03.2014 o 14:52, matka nastolatki napisał:

Ja mam tylko jedno pytanie - czy ten pan ma w tym kierunku wykształcenie, czy ma uprawnienia trenerskie? Pytam, bo jestem matką i to co tu czytam zaczyna mnie trochę niepokoić, komu powierzamy nasze dzieci?

Prowadzenie zespołu ligowego wymaga nie tylko uprawnień trenerskich ale i licencji . Nie każdy Romek z ulicy może to robic .

G
Gość
W dniu 27.03.2014 o 15:40, Gość napisał:

Pytanie, czy ma przygotowanie pedagogiczne?

 

Tak - czy ma wykształcenie pedagogiczne i trenerskie , np po AWF czy innym wychowaniu fizycznym? No bo chyba nauczyciel po chemii czy muzyki to nie będzie trenerem sportowym, prawda?

G
Gość

Tak - czy ma wykształcenie pedagogiczne i trenerskie , np po AWF czy innym wychowaniu fizycznym? No bo chyba nauczyciel po chemii czy muzyki to nie będzie trenerem sportowym, prawda?

G
Gość

ale sie felietonisci rodzinni produkuja :)

nawet zatwardziali (zatwardzenie to twoje ulubione slowo)  zwolennicy mowia ze tym razem mocarz przesadzil

G
Gość
W dniu 27.03.2014 o 14:52, matka nastolatki napisał:

Ja mam tylko jedno pytanie - czy ten pan ma w tym kierunku wykształcenie, czy ma uprawnienia trenerskie? Pytam, bo jestem matką i to co tu czytam zaczyna mnie trochę niepokoić, komu powierzamy nasze dzieci?

Pytanie, czy ma przygotowanie pedagogiczne?

G
Gość

Przepraszam, ale skoro ten pan nie ma uprawnień, to na jakiej podstawie pracuje z młodzieżą? Czy to są nastolatki pełnoletnie czy nieletnie? Czy taką drużynę to może sobie pierwszy lepszy z ulicy założyć, prowadzić i chcieć pieniędzy od sponsorów czy od władz samorządowych? Może mnie ktoś oświecić, jakie są prawne uwarunkowania, że ktś bez przygotowania pedagogicznego czy trenerskiego może  prowadzić jakąś drużynę? Już nawet nie chodzi mi o jakieś dziwne sprawy, ale po prostu - ktoś kto nie ma w tym kierunku odpowiedniego wykształcenia może niechcący zrobić krzywdę prowadząc treningi niezgodnie ze sztuką  trenowania, kiedy łatwo o jakieś kontuzje, przetrenowanie i tak dalej. Ludzie latami studiuja i się uczą jak trenować innych. A w razie jakiegoś wypadku to kto ponosi odpowiedzialność? Czy ten nieuprawniony trener czy rodzice, którzy w dobrej wierze powierzyli mu swoje dzieci? Może mi ktoś to wyjaśnić?

G
Gość
W dniu 27.03.2014 o 14:59, Gość napisał:

I bez tej wiedzy, na moje rozeznanie - nie powierzaj. Sa w szkołach wuefy, ukaesy, skesy. Są profesjinalni nauczyciele. Przynajmniej jest jakaś kontrola dyrekcji, innych nauczycieli. To, że ten facet mógł pracować w sporcie, na osirze,  ale miał zwierzchnika, więc kontrolę i zrezygnował, juz o czymś świadczy.

Słuszna uwaga. Już słyszę jak narcystyczy próżniak będzie krzyczeć , że ma wyniki. Okazuje się jednak, że tak specyficznych drużyn jest w województwie kilka,może kilkanaście, a rywalizacja w lidze odbywa sie między 4 druzynami i żeby nie mieć miejsca na pudle, trzeba sie wyjatkowo starać.

G
Gość
W dniu 27.03.2014 o 14:52, matka nastolatki napisał:

Ja mam tylko jedno pytanie - czy ten pan ma w tym kierunku wykształcenie, czy ma uprawnienia trenerskie? Pytam, bo jestem matką i to co tu czytam zaczyna mnie trochę niepokoić, komu powierzamy nasze dzieci?

I bez tej wiedzy, na moje rozeznanie - nie powierzaj. Sa w szkołach wuefy, ukaesy, skesy. Są profesjinalni nauczyciele. Przynajmniej jest jakaś kontrola dyrekcji, innych nauczycieli. To, że ten facet mógł pracować w sporcie, na osirze,  ale miał zwierzchnika, więc kontrolę i zrezygnował, juz o czymś świadczy.

m
matka nastolatki

Ja mam tylko jedno pytanie - czy ten pan ma w tym kierunku wykształcenie, czy ma uprawnienia trenerskie? Pytam, bo jestem matką i to co tu czytam zaczyna mnie trochę niepokoić, komu powierzamy nasze dzieci?

G
Gość
W dniu 27.03.2014 o 14:32, Gość napisał:

Też uważam, że Przemysław Miglanc-Wiwijas powinien poddać się terapii. Ta wąska specjalizacja sportowa, chociaż przecież nie związana z jego jakimś tam zawodem i szkoła, tylko, hm... pasja budzi  co najmniej zastanowienie.. Szczególnie w połaczeniu z infantylnościa i narcyzmem Wiwijasa- Miglanca

Oj tam, oj tam. Po prostu po godzinach w fabryce lubi popracować z nastolatkami.

G
Gość
W dniu 27.03.2014 o 12:53, Gość napisał:

ja zauwazylem inna prawidlowosc.o ile felietonista ujawnia swoje zboczono-chore wizje to temat fekalny jest pisany reka kobieca.czyzby ktos bliski sercu felietonisty lubi fekalia? ktos napisal wyzej,ze nawet male dziecko wie kto pisze te felietony.moim zdaniem ta osoba powinna byc natychmiast przebadana w szpitalu psychiatrycznym a najlepiej juz nigdy z niego nie wypuszczona.

Też uważam, że Przemysław Miglanc-Wiwijas powinien poddać się terapii. Ta wąska specjalizacja sportowa, chociaż przecież nie związana z jego jakimś tam zawodem i szkoła, tylko, hm... pasja budzi  co najmniej zastanowienie.. Szczególnie w połaczeniu z infantylnościa i narcyzmem Wiwijasa- Miglanca

G
Gość
W dniu 27.03.2014 o 10:37, Gość napisał:

 Dla petentów nie macie czasu a na forum aż huczy od rana ! Won stąd i do roboty, je*bane nieroby !A oto, powyżej, obrazek ludzi Kwiatka Maćkiewicza, Piatka, Wiktorowicza, a może ich samych Zostawiam bez komentarza. Dorzuce jeszcze tylko jak "subtelne" było i jest gadziowate cdg. Fajnie było tak obrzycać bezkarnie łajnem newygodnych ludzi? Obłudnicy, fryzeusze, którzy bardzo dużo zawdzieczaja Romanowi. Zabolało chłopców, że ktoś wali prawdę o nich? Oj, zabolało.hehe :) piękne! A ostatni felieton naprawdę inteligentnie napisany i trafne diagnozy. Jeśli ktoś myli sport z polityka, jeśli porzuca pracę , a chce tylko kasę, jeśli wydaje mu się, że pozjadał wszystkie rozumy i potrafi tylko oceniać innych, jeśli z obrzydzeniem podchodzi do herbu, hasła sponsora, to niech do niego po prostu sie nie zwraca o pomoc, niech idzie do tego, którego chce promować. To proste. Co, można nasrać komuś pod drzwiami i jeszcze chcieć by mu podtarł dupę?Jeśli ktoś tak postepuje, ocenia nnych, to niech sie liczy, że inni ocenia i jego. 

Trafnie ujęte , sport myli z polityką . Swoje wyborcze hasło wplątać w sport , zmieszać z polityką i zapłacić za to z publicznych pieniędzy. Trudno ci nawet zrozumieć że ktoś jest mądrzejszy dlatego twierdzisz że pozjadał wszystkie rozumy. Tyle co  w głowie to i swierdzenia masz na poziomie

G
Gość

ja zauwazylem inna prawidlowosc.

o ile felietonista ujawnia swoje zboczono-chore wizje to temat fekalny jest pisany reka kobieca.

czyzby ktos bliski sercu felietonisty lubi fekalia?

 

ktos napisal wyzej,ze nawet male dziecko wie kto pisze te felietony.moim zdaniem ta osoba powinna byc natychmiast przebadana w szpitalu psychiatrycznym a najlepiej juz nigdy z niego nie wypuszczona.

 

G
Gość

A ty znowu o tym sraniu. Masz faktycznie fobie chłopie na punkcie fekalii.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska