- Mam rodzinę w Działyniu i często do niej jeżdżę - mówi pani Krystyna. - Dlatego uważam, ze wiata to doskonały pomysł.
Pierwszy nowy przystanek stanął już przy ul. Żeromskiego. Wiata ma przeszklone ściany, żeby pasażerowie mogli obserwować nadjeżdżające autobusy. Jest ozdobiona herbem miasta i hasłem "Kocham Golub-Dobrzyń". Kosztowała blisko 3 tys. zł.
Podobne wiaty mają już wkrótce stanąć w całym mieście. Problemem może być tylko przystanek przy ul. Piłsudskiego. - Tam wiata prawdopodobnie po prostu się nie zmieści - przyznaje Izabela Lewandowska, wiceburmistrz miasta. - Ale na ulicach Hallera i Wodnej takie wiaty staną na pewno.
Kiedy? Wszystko zależy od Zarządu Dróg Wojewódzkich. Wiaty będzie można postawić, kiedy drogowcy zabiorą się za remont dróg wojewódzkich przechodzących przez miasto.