https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Golub-Dobrzyń. Znów ruszyły prace na drodze wojewódzkiej przecinającej miasto

Marlena Przybył
Ulica PTTK ma być gotowa w dwa tygodnie
Ulica PTTK ma być gotowa w dwa tygodnie fot. autorka
- Przebudowa tej trasy prowadzona jest zgodnie z harmonogramem - zapewnia Piotr Jaworski z bydgoskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich. Wykonawca ma czas do końca roku.

Prace w naszym mieście stanowią etap całościowej przebudowy drogi wojewódzkiej nr 534 na odcinku Grudziądz - Wąbrzeźno - Golub-Dobrzyń.

Koszty całej inwestycji to 99,7 mln zł. W tym 21,3 mln zł stanowią pieniądze z kasy wojewódzkiej, a 78,4 mln zł to dofinansowanie unijne w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego.

- W Golubiu-Dobrzyniu dotychczas zrobiony został odcinek od torów kolejowych do skrzyżowania z ul. Brodnicką oraz przebudowany most na Strudze Dobrzyńskiej - wylicza krótko Piotr Jaworski z bydgoskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich. - W tej chwili realizowana jest budowa chodnika po lewej stronie ul. PTTK wraz z zatoką i peronem.

W ostatnim czasie prace na PTTK wstrzymane były na kilka tygodni. - Robotnicy zwieźli nawet sprzęt - denerwował się Marek Zakrzewski, nasz Czytelnik. - Pobocze zostawili rozkopane, więc dla pieszych i rowerzystów było jeszcze gorzej niż wcześniej.

Powodów jest kilka

Remont znów ruszył w poprzednim tygodniu.
- Przerwa była spowodowana problemami z projektem, a następnie opóźnieniami w przepływie pieniędzy z województwa do zarządu dróg, a stamtąd dalej do wykonawcy - objaśniał Roman Tasarz, burmistrz Golubia-Dobrzynia. - Teraz wykonawca zapewnia, że ruszają do pracy ze zdwojoną siłą.

- Przebudowa drogi 534 nie była wstrzymana - mówi o zaistniałej sytuacji Piotr Jaworski z ZDW. - Wykonawca zmuszony był zmienić miejsce prac w związku z obfitymi opadami deszczu. Robotnicy zajmowali się usuwaniem szkód spowodowanych intensywnym spływem wód opadowych na innych odcinkach trasy.

Co z opóźnieniami w zapłacie?
- Mieliśmy kilka dni poślizgu - przyznaje Piotr Jaworski. - Wykonawca otrzymał już pełne wynagrodzenie za wykonane i odebrane roboty. Nie zgłosił w związku z tym żadnych dodatkowych roszczeń. Przebudowa realizowana jest zgodnie z harmonogramem i na chwilę obecną ma zagrożenia zaplanowanego terminu zakończenia prac.

Ile jeszcze?

Chodniki na PTTK (do skrzyżowania z Brodnicką) mają być gotowy w około 2 tygodnie. Na ten czas kierowcy dojeżdżający ze strony Torunia zmuszeni są korzystać z objazdu ulicą Suchajską.

Umowa przewiduje zakończenie wszystkich prac do końca roku. Przypomnijmy, mają one objąć cały odcinek drogi 534 przebiegający przez nasze miasto. Przebudowa finansowana przez urząd wojewódzki uzupełniona będzie remontami opłaconymi z kasy miejskiej.

Wykonawcą robót jest Przedsiębiorstwo Budowy Dróg S.A Starogard Gdański, podwykonawcami - Zakład Usług Wielobranżowych Krzysztof Strzelczyk Prabuty i Navimor Inwest Gdańsk.

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
W dniu 30.06.2010 o 14:41, Gość napisał:

Masz rację, pod jednym warunkiem, że byłaby to już inwestycja zakończona. Z tego co wiem, przez miasto dopiero się zaczęła. Dotyczy to również nawierzchni i poboczy przez mostek. Chociaż ogólnie rzecz biorąc taka jest chyba u nas "technologia pracy". Najlepiej to widać przy przebudowie w Lubiczu. Końca przebudowy nie widać. A może we mnie i w tobie jest wiele z typowego dla nas narzekactwa. Nie robią - żle, zaczynają coś robić, też żle, chociaż jeszcze nie skończyli, ale my wiemy lepiej jak być powinno, czyli, że wszystko robią żle. Przy budowie Rynku w Golubiu, Kilińskiego, Żeromskiego i Placu Tysiąclecia też tak było. Poczekajmy, zobaczymy. Wybacz "anka' , ale dla mnie większą żenadą jest twoja "żenująca" postawa, negowania całości prac.



Co do Żeromskiego, to chyba mieliśmy rację, bo odebrania inwestycji w terminie nie było Co do drogi wojewódzkiej, to będzie im trudno skończyć w terminie. Widzę to kiedy jadę do Grudziądza. Na wielu odcinkach prace rozbebrane. W Pułkowie najpierw zrobili kilka warstw drogi, a teraz im się przypomniało, że trzeba rozpruć nową drogę i zrobić przepust. Od Niedźwiedzia do Wałycza co chwilę są na jezdni łaty asfaltu. No i w wielu miejscach nawierzchnia drogi już się kruszy! Ja nie wiem kto to będzie odbierał, ale ja bym za to nie wziął odpowiedzialności.
G
Gość
W dniu 30.06.2010 o 13:50, ~anka~ napisał:

Fajnie się wszyscy tłumaczą ale ja bym zwróciła uwagę na fakt,że podobno odcinek z Dobrzynia w stronę Szafarni jest wyremontowany a tymczasem nadal są na nim takie poprzeczne uskoki że można urwać zawieszenie. Chyba ktoś tam zapomniał zrobić jeszcze jakiejś wylewki, ponadto brak pasów na jezdni stwarza niesamowite niebezpieczeństwo w czasie jazdy po zmroku. komplektnie niewidoczne jest pobocze a jak wiadomo tamta trasa jest szcególnie uczęszczana przez rowerzystów i pieszych przez brak chodnika. (który można było zresztą zrobic w czasie remontu albo chociaz poszerzyć drogę) Co do samego miasta to pożal się Boze przeprawa przez strugę to wogóle jest porażka. Ten odcinek robiony był chyba z rok przy czym teraz po remoncie jest gorzej niż było. Powodem są właśnie uskoki, wynikające z nierówno wylanych poszczególnych warstw nawierzchni. Gratuluję tym którzy robią w naszym regionie remonty i mam nadzieję że ci którzy przyłożyli łapy na kasie za te "inwestycje" przynajmniej nie mogą spać spokojnie z piętnem zagrozenia jakie spowodowali. Bo nie chodzi tu tylo o komfort jazdy ale też zagrożenie przez spapranie czegoś za co dostaje się pieniądze> ŻENADA !!


Masz rację, pod jednym warunkiem, że byłaby to już inwestycja zakończona. Z tego co wiem, przez miasto dopiero się zaczęła. Dotyczy to również nawierzchni i poboczy przez mostek. Chociaż ogólnie rzecz biorąc taka jest chyba u nas "technologia pracy". Najlepiej to widać przy przebudowie w Lubiczu. Końca przebudowy nie widać. A może we mnie i w tobie jest wiele z typowego dla nas narzekactwa. Nie robią - żle, zaczynają coś robić, też żle, chociaż jeszcze nie skończyli, ale my wiemy lepiej jak być powinno, czyli, że wszystko robią żle. Przy budowie Rynku w Golubiu, Kilińskiego, Żeromskiego i Placu Tysiąclecia też tak było. Poczekajmy, zobaczymy. Wybacz "anka' , ale dla mnie większą żenadą jest twoja "żenująca" postawa, negowania całości prac.
~anka~
Fajnie się wszyscy tłumaczą ale ja bym zwróciła uwagę na fakt,że podobno odcinek z Dobrzynia w stronę Szafarni jest wyremontowany a tymczasem nadal są na nim takie poprzeczne uskoki że można urwać zawieszenie. Chyba ktoś tam zapomniał zrobić jeszcze jakiejś wylewki, ponadto brak pasów na jezdni stwarza niesamowite niebezpieczeństwo w czasie jazdy po zmroku. komplektnie niewidoczne jest pobocze a jak wiadomo tamta trasa jest szcególnie uczęszczana przez rowerzystów i pieszych przez brak chodnika. (który można było zresztą zrobic w czasie remontu albo chociaz poszerzyć drogę) Co do samego miasta to pożal się Boze przeprawa przez strugę to wogóle jest porażka. Ten odcinek robiony był chyba z rok przy czym teraz po remoncie jest gorzej niż było. Powodem są właśnie uskoki, wynikające z nierówno wylanych poszczególnych warstw nawierzchni. Gratuluję tym którzy robią w naszym regionie remonty i mam nadzieję że ci którzy przyłożyli łapy na kasie za te "inwestycje" przynajmniej nie mogą spać spokojnie z piętnem zagrozenia jakie spowodowali. Bo nie chodzi tu tylo o komfort jazdy ale też zagrożenie przez spapranie czegoś za co dostaje się pieniądze> ŻENADA !!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska