Miała też wystąpić Gabi Gąsior, ale rozchorowała się i nie mogła dotrzeć.
Sobotni wieczór atrakcyjnie wypeniło siedmioro świetnych wokalistów i trzyosobowy zespół muzyczny (klawisze, perkusja i gitara). Koncert "Celebrate Gospel" wypełniły żywiołowe pieśni, śpiewane w chórze lub kolejno przez solistów. Każdy wokalista prezentował oryginalny głos o ciekawej, głębokiej barwie, a w sumie całośc brzmiała znakomicie. Ręce same składały się do braw w rytm muzyki.
Lider - Collin Williams zapowiadał kolejne pieśni i objaśniał, o czym opowiadają. Ma dużą łatwość nawiązywania kontaktu ze słuchaczami.
- Jeśli Bóg dał ci dar, trzeba go używać. Nie śpiewamy tyko dlatego, że umiemy, ale dlatego, że chcemy się z wami podzielić tym, w czym nas Bóg pobłogosławił, darem, którym nas obdarzył - mówił Colin Williams. - Śpiewamy na chwałę Pana. Staramy się to robić jak najlepiej, ale nie jest łatwo, bo życie nie jest proste i bycie chrześcijaninem to nie jest prosta rzecz. Tak więc będę, Panie tam, gdzie ty, dla Twojej chwały.
Festiwal w Grudziądzu trwa. Koncert w Bibliotece na 500-lecie Reformacji
- W Biblii zawartych jest wiele historii jak Chrystus uzdrawiał ludzi czy wskrzeszał z martwych. Dla niego nie ma rzeczy niemożliwych. Wierzę, że cud może się wydarzyć - szczerze mówił Colin Williams. - To, że żyję, jest na swój sposób cudem. Jeśli teraz śpiewam w tym pięknym kraju, w tym pięknym mieście i kościele, dla pięknych ludzi to jestem szczęśliwy...
W takiej atmosferze upłynął koncert Celebrate Gospel.
Publiczność dopisała. Wypełniła świątynię po brzegi. Klaskała i śpiewała z brytyjskim zespołem. Słynną pieśń "Oh happy day" wierni odśpiewali z artystami stojąc, a niektórzy tańcząc.
Koncert odbył się 12 sierpnia (sobota) w ramach festiwalu Lato na Starym Mieście w Grudziądzu.