Wtorkowe zebranie przedstawicieli podsumowało działalność banku w ubiegłym roku. Okazało się, że bank zakończył go z zyskiem w wysokości 900 tys. zł brutto, w całości przekazanym na zwiększenie funduszy własnych. To bardzo ważne, bo w najbliższym czasie banki będą musiały się legitymować kapitałem w wysokości 1 mln euro, a Spółdzielczy już go ma.
Pączkują nawet do Wielkopolski
Zarząd jednogłośnie uzyskał absolutorium, nie było to takie proste w przypadku poprzedniego prezesa BS, który w tajnym głosowaniu rozgrzeszenia nie uzyskał. W zarządzie nie doszło do żadnych zmian personalnych, natomiast w składzie rady nadzorczej pojawiły się nowe osoby.
Jak twierdzi Adam Trzos, od ubiegłego roku szef Banku Spółdzielczego, jego placówka ma się dobrze i nie widać zagrożeń na horyzoncie.
- O tym, że tak jest, świadczy choćby fakt, że otwieramy nowe filie - powiedział "Pomorskiej". - Także w Chojnicach, ale głównie w Wielkopolsce.
Konkurencja im niestraszna
Spółdzielczy nie obawia się konkurencji ze strony innych banków. - One operują w innej sferze, są nastawione na bogatszego klienta - dodaje Trzos. - My działamy na rynku lokalnym i tu mamy swoją wierną klientelę.