Nie chcą też, by spekulowano nieruchomościami odzyskiwanymi przez spadkobierców.
Na polu w Pławinku (które też ma zmienić właściciela) protestujący prowadzą dyżury. Śpią w przyczepie kempingowej. - Pozostaniemy tu do skutku - mówi Józef Znamirowski, gospodarz ze wsi Marulewy (pow. inowrocławski). - Nie oddamy polskiej ziemi!
- Dzwoni coraz więcej gospodarzy, którzy popierają nasz protest - twierdzi Janusz Walczak, przewodniczący NSZZ RI "Solidarność" Województwa Kujawsko-Pomorskiego. - Chcą się do nas przyłączyć.