Mieszkańcy oczekują od policji, że będzie ścigać piratów drogowych. - Praktyka pokazuje, że jeśli tylko funkcjonariusze mają odpowiednie narzędzia, to działają - mówi komendant tucholskiej policji Krzysztof Bodziński.
Policjanci poprosili więc radnych o wysupłanie grosza na zakup miernika prędkości.
Jak suszarka poprawia kulturę
Kierownik posterunku w Gostycynie Marek Steinke nie ukrywa, że "suszarka" bardzo ułatwia pracę mundurowym. Steinke wie, co mówi, bo jeszcze kilka miesięcy temu pracował w posterunku w Cekcynie, gdzie samorządy z pomocą Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego sfinansowały zakup radaru "Iskra".
- Sama świadomość kierowców, że takie urządzenie u nas jest, działała prewencyjnie - mówi Steinke. - Zakup przyniósł niespodziewany efekt, a kultura jazdy bardzo się poprawiła.
Za, ale z umiarem
Co na to radni? - Jestem za "suszarką", ale pod jednym warunkiem: żeby była używana rozsądnie! Bo zdarza się, że policja stoi w alei Kasztanowej i wlepia mandat kierowcy ciągnika, który zapomniał dokumentów - mówi radna Barbara Kołomyjska. - A przecież można wyciągać sankcje nie tylko mandatowe, ale też na przykład pouczyć.
Radni nie mówią "nie", ale na razie trudno im znaleźć dodatkową gotówkę. Bo trzeba by wysupłać niemało - ok. 10 tys. zł. Cena jest zależna od kursu euro i w tej chwili wynosi równo 9 516 zł, ale najprawdopodobniej jeszcze w marcu wzrośnie. Trudno też będzie pozyskać dodatkowe fundusze z zewnątrz, chociażby z WORD.
Może spółka?
Na razie na radar udało się uzbierać 3 tys. zł. Tyle dołożyła Gminna Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. - To jest taka lampka, że gmina jest za - mówi radny Jerzy Kądziela.
- Jesteśmy otwarci, ale nie wykorzystujcie tego - pogroził palcem mundurowym przewodniczący Rady Ryszard Kielbratowski.
Steinke rzucił jeszcze jeden pomysł, który pozwoliłby zmniejszyć wydatek o połowę: kupienie miernika na spółkę z inną gminą. - Z tego, co wiem, radni Lubiewa i Śliwic też są zainteresowani zakupem. To całkiem dobre rozwiązanie, by dwa posterunki używały jednego miernika na zamianę - uważa kierownik.