- Czy dotarły do Pana informacje o przypadku w toruńskim technikum?
- Tak. Sprawa jest bulwersująca. Nie do przyjęcia. Nie wierzę w to, że ani grono pedagogiczne ani tym bardziej dyrektor szkoły nie wiedzieli o całej sprawie. Młodzież musiała rozmawiać z innymi nauczycielami. Nie zgadzam się także z wyrokiem. Moim zdaniem dyrektor powinien być odwołany.
- Jak Pan ocenia brak jakiejkolwiek reakcji ze strony anglisty?
- Trudno powiedzieć co nim kierowało. Działania nauczyciela powinny być zdecydowane. Nie wyobrażam sobie aby uczeń, uczniowie przeszkadzali na lekcji. Wyszedłbym z klasy i poszedł do dyrektora. Uważam, że aby takie rzeczy się nie zdarzały nauczyciel musi pamiętać, że uczeń to podmiot w jego pracy. Relacje powinny być przyjacielskie, ale z zachowaniem pewnego dystansu. Gra w otwarte karty, to podstawa sukcesu.
- Czy są nauczyciele, którzy nie nadają się do tego, aby uczyć w szkołach?
- Generalnie uważam, że są tacy nauczyciele. Belfer musi mieć czas dla ucznia, musi potrafić wyłapywać problemy uczniów, być doradcą. Tacy nauczyciele są w mojej szkole.
- Czy uważa Pan, że uczniowie mają większe prawa niż nauczyciele?
- Jestem absolutnie za demokratyzacją życia szkolnego. Musi to się jednak odbywać w odpowiednich proporcjach. Uczeń musi znać swoje miejsce w szeregu. Prócz tego szkoła powinna oferować odpowiednie warunki nauki. A jak jest, nie trzeba mówić. Dlaczego jest bałagan? Przepisy zmieniają się tak szybko, że dyrektorzy siedzą i studiują te wszystkie zmiany i nie mają czasu na wiele innych rzeczy. Nie wspominając już o obciążeniach programowych ucznia. On nie ma czasu na włączenie się w życie szkoły.
- Dobry nauczyciel, to jaki nauczyciel Pana zdaniem?
- W pierwszej kolejności przyjaciel. Powinien umieć stworzyć atmosferę dogodną zdobywaniu wiedzy. Powinien pracować zarówno z uczniami dobrymi jak i, co podkreślam, uczniami słabszymi. Bardzo cenię takich nauczycieli. Musi mieć czas dla ucznia i na podnoszenie swoich kwalifikacji.
Gra w otwarte karty Rozmowa z Józefem Wasiakiem, dyrektorem Liceum Menedżerskiego oraz Ośrodka Kształcenia Dorosłych "Oskar" w Świeciu.
Tekst i fot. Tomasz Karpiński
