Ekipa klubu Grappler Grudziądz wróciła z Gdańska zadowolona.
Złote medale zdobyli: Kacper Miąsko i Nika Phatian
- Mamy powody do radości. To największy sukces w historii naszego klubu - podkreśla Ariel Piechocki, instruktor i zawodnik Grappler Grudziądz. - Turniej ułożył się po naszej myśli, a nawet lepiej. Nasi zawodnicy walczyli fantastycznie. Zdobyliśmy dwa złote medale. Kacper Miąsko w kategorii wagowej do 70 kg dosłownie zniszczył konkurencję, wygrywając trzy walki w świetnym stylu. Później Nika Phatian wygrał trzy walki w gronie juniorów do 70 kg. Zwyciężał bezdyskusyjnie, w każdym z tych pojedynków. W boju o złoto pokonał... swojego brata, 14-letniego Nodara, który jako znacznie młodszy od rywali, bo o 4 lata, doszedł aż do finału i wywalczył srebro.
Na dwóch złotach i srebrze grudziądzanie nie poprzestali.
Srebra Remka Szczepańskiego i Nodara Phatiana
Remigiusz Szczepański wywalczył srebro w kategorii wagowej do 80 kg, a Ireneusz Sramski brąz w kategorii 85 kg. Tylko Andrzej Markuszewski wrócił bez medalu, choć ostro walczył.
- Generalnie podczas mistrzostw zawodnicy uważnie słuchali założeń taktycznych i wykonywali je w stu procentach - chwali podopiecznych instruktor, Ariel Piechocki. - Zdominowaliśmy Polskę północną w brazylijskim ju jitsu.
- Dodatkowy powód do radości to wygranie klasyfikacji drużynowej w mistrzostwach Polski północnej - podkreśla Ariel Piechocki. - Odwiedzili nas organizatorzy mistrzostw i wręczyli w klubie dyplom i puchar za pierwsze miejsce drużynowo. Grappler jest więc mistrzem Polski północnej w BJJ.
Piechocki zdobył brąz wśród niebieskich pasów
Wcześniej sam wystąpiłem w Mińsku Mazowieckim, w bardzo mocno obsadzonym turnieju w brazylijskim ju jitsu "Grappler Cup". Startowało tam 300 zawodników z całej Polski - dodaje Ariel Piechocki. - Wygrałem dwie walki a przegrałem batalię o wejście do finału. Zdobyłem brązowy medal w kategorii niebieskich pasów do 76 kg. W listopadzie też chcemy "kosić", ale w MMA...