Bakteria jest trudna do zwalczenia gdyż jest odporna na wiele antybiotyków. Jak wspomina Andrzej Banasiak, szef grudziądzkiego „Sanepidu”, bakteria o której mowa, w ubiegłym roku pojawiała się w szpitalu w pojedyńczych przypadkach, teraz jej nosicielstwo wykryto u kilku pacjentów.
- By bakteria nie rozprzestrzeniała się dalej, wprowadzono na oddziałach reżim sanitarny - zaznacza dyrektor „Sanepidu”.
Jak poinformował "Pomorską" Marek Nowak, dyrektor szpitala w Grudziądzu, "jest to bakteria jak każda inna". - W 2017 roku w Warszawie było ponad 1500 zachorowań. U nas też występuje, tylko nie robimy z tego tajemnicy - mówi Marek Nowak, dyrektor szpitala w Grudziądzu. I wyjaśnia: - Wykonujemy dziennie ponad 700 badań mikrobiologicznych. Mamy procedury postępowania z ogniskiem zakaźnym.
"To kolos na glinianych nogach". Eksperci ocenili szpital w Grudziądzu
Dyrektor Nowak zapewnia, że dziś sytuacja jest stabilna, ale nadal będzie monitorowana. - Pacjentom leczonym w szpitalu nie grozi zakażenie - zaznacza Marek Nowak.
WIDEO. Szpital zastępczy w "Bursie" w Grudziądzu. Ćwiczenia.