Symboliczne rozpoczęcie budowy odcinka autostrady z Nowych Marz do Torunia odbyło się 25 sierpnia. Prace nie ruszyły jeszcze na dobre, ale można już sobie wyobrazić ich zasięg. W okolicach Bratwina powstanie najdłuższy w Polsce most na Wiśle. Ciężki sprzęt będzie docierał na budowę drogą pod wałem, tuż obok Szkoły Podstawowej w Bratwinie, gdzie uczą się dzieci klas 1 - 3. - Nie wyobrażam tego sobie - martwi się Agata Fokt-Bardzel, szefowa szkoły. - Pomijając hałas na lekcjach, będziemy się zmagać z potężnym ruchem samochodowym. Tymczasem przed szkołą jest plac, dzieci grają na nim w piłkę. A budynek jest ogrodzony niewysokim płotem, piłka często za niego wylatuje... wprost na drogę.
Szkoła zostanie
Szkole potrzebne jest wyższe ogrodzenie i nowe okna. Warto w nią inwestować, bo mimo szumu, że za mała, niepotrzebna; wójt ucina dyskusje: - Mieszkańcy Bratwina chcą tej szkoły i będą ją mieli. Nie widzę powodu, by likwidować ważny dla nich ośrodek. On ma niepowtarzalny klimat - zauważa Andrzej Lorenc.
Jednak klimat nie obroni dzieci przed niebezpieczeństwem.
- A trzeba o tym pomyśleć zawczasu. Sprawa jest poważna, już zajmuje się nią dzielnicowy Bratwina. Będzie rozmawiał z zarządcą drogi i domagał się od niego konkretów - zapowiada Marek Rydzewski, rzecznik policji w Świeciu.
- Może wykonawca robót przy autostradzie by nam pomógł? - zastanawia się Agata Fokt-Bardzel. - Dobro dzieci leży im na sercu. Rok temu zorganizowali szkolenie, podczas którego ostrzegali uczniów przez wchodzeniem na teren budowy. Bo hałda może się obsunąć, bo miny mogą być w ziemi...
To możliwe
Małgorzata Dobosz, menedżer sieci komunikacyjnej Skanska NDI daje nadzieję na wsparcie. - Skontaktujemy się ze szkołą w tej sprawie - zapowiada. - W tej chwili nie mogę jeszcze nic obiecać, ale niewykluczone, że uda się pomóc.
Do sprawy wrócimy.