Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Groźny wypadek na drodze ekspresowej S5. Spokojnie - to tylko ćwiczenia służb pod Bydgoszczą [zdjęcia, wideo]

Jarosław Więcławski
Jarosław Więcławski
Wideo
od 16 lat
Trzy samochody oraz autobus – do takiego groźnego wypadku z licznymi osobami poszkodowanymi wezwani zostali strażacy, ratownicy medyczni oraz policjanci. Na szczęście były to tylko ćwiczenia.

Akcja służb rozpoczęła się w poniedziałek 25 kwietnia po godzinie 10 na nieoddanym do użytku odcinku drogi ekspresowej S5 w kierunku północnym w okolicy Kusowa i Borówna. Ćwiczenia polegały na symulacji groźnego wypadku drogowego z udziałem autobusu wiozącego studentów oraz trzech samochodów. Miały sprawdzić przede wszystkim dwa zagadnienia.

– Pierwsze to ratownictwo techniczne, czyli standardowe postępowanie podczas zdarzeń drogowych. Drugie to ratownictwo medyczne. Mocno współpracowaliśmy z zespołami Państwowego Ratownictwa Medycznego. W ćwiczenia zaangażowany był też śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego z uwagi na to, że scenariusz obejmował zderzenie trzech aut oraz autobusu. Zakładaliśmy, że osób poszkodowanych może być kilkadziesiąt – tłumaczy nam st. kpt. Karol Smarz, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Bydgoszczy.

Na miejscu strażacy musieli poradzić sobie także z pożarem substancji łatwopalnych, które wyciekły z jednego z pojazdów. Służby odpowiadały za zabezpieczenie miejsca zdarzenia, organizację działań i wdrożenie konkretnych procedur postępowania. Ćwiczenia były doskonałą okazją, aby sprawdzić w praktyce skuteczność współpracy i koordynację działań uczestniczących w niej jednostek.

– Tu był pełen realizm. Poszczególne służby były alarmowane poprzez informacje z Centrum Powiadamiania Ratunkowego 112 i ruszały do działań bezpośrednio z miejsc swojego stałego stacjonowania. Sprawdzane były w ćwiczeniach nawet czasy czy to, jaki kierunek dojazdu obiorą poszczególne jednostki – wyjaśnia K. Smarz.

Ostatecznie służbom udało się ustalić, że w wypadku poszkodowanych było 25 osób, wobec których trzeba było zastosować konkretne procedury postępowania. – Wachlarz obrażeń był bardzo duży. Mieliśmy osoby poparzone w wyniku pożaru, z delikatnymi przetarciami czy złamaniami otwartymi, ale również poszkodowanych w bardzo ciężkim stanie, z poważnymi urazami głowy czy kończyn – relacjonuje oficer prasowy.

W inscenizacji celowo przewidziano, jak najwięcej różnego rodzaju utrudnień, aby móc przetestować zastosowanie możliwie największej liczby procedur. Organizatorzy pomyśleli nawet o obsadzeniu osób, które przeszkadzają na miejscach wypadku. Dodatkowo sprawdzono jak przedstawiciele poszczególnych służb i przyjęte przez nich rozwiązania sprawdzają się, gdy problemy się kumulują i w jednym miejscu i czasie konieczne jest udzielenie pomocy osobom z rozmaitymi urazami.

W rolę poszkodowanych w wypadku wcielili się odpowiednio ucharakteryzowani studenci z bydgoskiego Collegium Medicum. Po udzieleniu im pomocy na miejscu, ratownicy medyczni przetransportowali ich do placówek medycznych. W ćwiczeniach wzięli udział m.in. pracownicy Oddziału Klinicznego Medycyny Ratunkowej Szpitala Uniwersyteckiego nr 2 im. dr. Jana Biziela. W akcję zaangażowane była także Komenda Miejska Policji w Bydgoszczy, Szpital Uniwersytecki nr 1 im. dr. A. Jurasza oraz X Wojskowy Szpital Kliniczny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Groźny wypadek na drodze ekspresowej S5. Spokojnie - to tylko ćwiczenia służb pod Bydgoszczą [zdjęcia, wideo] - Express Bydgoski

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska