Jestem po to aby mnie kochać
Sobotniego wieczoru widzowie byli ciekawi, jak uda się śpiewaczce Katarzynie Matuszak wcielić w postać legendarnej Marleny Dietrich? I nie zawiedli się: na scenie oglądaliśmy piękną, chłodną kobietę z długimi, zgrabnymi nogami. Świetnie śpiewającą. Przyznać trzeba, że podobieństwo było uderzające.
Charakteryzacją zajęła się sama aktorka. - Dokleiłam sztuczne rzęsy, by mieć bardziej powłóczyste spojrzenie, a makijaż miał podkreślić bladość twarzy i wyraźne, czerwone usta - objaśnia Katarzyna Matuszak - fryzurę wykonał mi grudziądzanin Piotr Olszewski z salonu "Image". Dzień wcześniej próbną. Wykonaliśmy zdjęcia, analizowaliśmy, czy jest odpowiednia. W dniu premiery uczesał mnie już na występ w teatrze.
Surowy głos
Aby w miarę wiernie odtworzyć postać Marleny, pani Katarzyna musiała... zapomnieć co umie jako śpiewaczka. Ma bowiem głos wyszkolony w akademii muzycznej, a w sztuce musiała śpiewać dość surowym, niskim głosem.
Grudziądzka premiera spodobała się głównie dzięki roli Katarzyny Matuszak. To ona, jak niegdyś Dietrich, skupiała na sobie całą uwagę widzów. Jej siostra Joanna Matuszak (grała dziennikarkę Rosi) oraz Piotr Salaber byli tylko powodem, byśmy się czegoś dowiedzieli o Marlenie. Najmocniejszą stroną spektaklu są piosenki. Strona muzyczna, dopracowana przesz Salabera jest bez zarzutu.
Na zakończenie festiwalu wybrał się do Grudziądza przewodniczący sejmiku samorządowego naszego województwa Krzysztof Sikora, który bił brawa za premierę. Sejmik dołożył do festiwalu 15 tys. zł (cały kosztował około 100 tys. zł). - Nie spodziewałem się, że artystka z Bydgoszczy, Katarzyna Matuszak potrafi wcielić się w tak charyzmatyczną postać, brawo! - chwalił jej rolę, a także cały festiwal - mieszkańcy Torunia i Bydgoszczy też powinni przyjeżdżać do Grudziądza na spektakle, bo jest co oglądać na waszej scenie.
Katarzyna Matuszak podpisywała autografy (także prezydent Robert Malinowski poprosił o jej podpis na plakacie ze zdjęciem aktorki) i kroiła tort.
Werdykt publiczności
Na piętrze, w foyer, ogłoszono wyniki głosowania publiczności na najlepszy spektakl festiwalu. 54 głosy otrzymała komedia "Grube ryby" Teatru Polonia, w reżyserii Krystyny Jandy. Ten teatr zostanie zaproszony na rozpoczęcie nowego sezonu w Grudziądzu. Spektakl "Jestem po to, aby mnie kochać" o Dietrich otrzymał 19 głosów, a "Zemsta" 8.
Karnet na wszystkie sztuki całego, przyszłego sezonu wylosowany został dla Teresy Chylewskiej.
