
Przemek Decker, dziennikarz "Pomorskiej", wypił małą butelkę bezalkoholowego piwa. I od razu dmuchnął w alkomat. Wynik? 0,08 promila
Pomiaru dokonywał st.post. Jarosław Dobrosilski i st.post. Krzysztof Kasprzyk z grudziądzkiej policji

Daniel Dreyer, kierownik oddziału "Gazety Pomorskiej" w Grudziądzu, przepłukał sobie usta specjalnym płynem. I od razu dmuchnął w alkomat... Wynik? 3,2 promila!

Przestrogą dla kierowców, którzy decydują się na picie piwa bezalkoholowego w barze powinno być to, żeby zamawiać je w oryginalnych butelkach, a nie decydować się na lanie do pokali. - Nigdy bowiem nie wiemy, czy barman faktycznie będzie wlewał bezalkoholowy napój - przestrzegają inicjatorzy ogólnopolskiej kampanii "Nigdy nie jeżdżę po alkoholu".

W alkomat dmuchaliśmy m.in. po: zjedzeniu sękacza, zjedzeniu wiśni w likierze, wypiciu syropu na kaszel