https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Grudziądz. Elektrownia powstanie 400 metrów od ich posesji

Przemysław Decker
Jakub Piwowarczyk: - Z Energą nie wygramy. Tej budowy nie da się już zablokować. Przecież nie będziemy się przypinać do drzew
Jakub Piwowarczyk: - Z Energą nie wygramy. Tej budowy nie da się już zablokować. Przecież nie będziemy się przypinać do drzew Przemek Decker
Jakub Piwowarczyk i jego sąsiedzi z ul. Skowronkowej mają świadomość: budowy nie damy rady zablokować. Broni jednak nie zamierzają składać. Chcą, aby Energa wykupiła ich posesje.

Chcieli uciec od cywilizacji, a mogą wpaść w samo jej jądro. Chcieli mieć widok na dziewicze łąki i las, a czeka ich oglądanie olbrzymiej siłowni. - Jak z deszczu pod rynnę - mówi Zbigniew Woch. Właściciele domów przy ulicy Skowronkowej z bólem serca pogodzili się z tym, że kilkaset metrów od ich posesji powstanie największa w Polsce elektrownia gazowa. - Z Energą nie wygramy. Tej budowy nie da się już zablokować. Przecież nie będziemy się przypinać do drzew - rozkłada ręce Jakub Piwowarczyk.

Przeczytaj także: Grudziądz. Elektrownia na działce wiceprezydenta Sikory. Sprawa trafiła do CBA

Dysponuje on mapami, z których wynika, że "serce" elektrowni zostanie wybudowane zaledwie 400 metrów od jego posesji. - Nie chcemy mieszkać płot w płot z takim sąsiadem - podkreślają Piwowarczyk i Woch. Jak podkreślają, wybrali "odludzie" przy Skowronkowej, bo chcieli uciec od przemysłu.

- Zgodnie z tzw. studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego z 2007 roku, tereny te miały zostać przeznaczone, co najwyżej pod budownictwo mieszkaniowe - dodaje Piwowarczyk. Zarówno on, jak i Zbigniew Woch mają pretensje zarówno do urzędników i jak koncernu Energa. Denerwuje ich to, że o inwestycji dowiedzieli się dopiero rok temu, gdy wszystkie karty właściwie zostały już rozdane. Obecnie prowadzą korespondencję z Energą. Domagają się wykupienia ich posesji lub wysokich odszkodowań. - Czekamy na odpowiedź - twierdzi Jakub Piwowarczyk.

Czekają na uwagi

Z wcześniejszych zapowiedzi pracowników inwestora wynika, że zależy im na kompromisie z mieszkańcami. Teraz pracownicy Energi nie chcą jednak mówić o żadnych konkretach. - Na razie nie mamy żadnych nowych informacji - ucina Beata Ostrowska, rzeczniczka prasowa grupy Energa. Przedstawiciele koncernu już raz spotkali się z mieszkańcami ul. Skowronkowej. - Zapewniali, że elektrownia będzie cicha i przyjazna dla środowiska. Nas to nie przekonało - twierdzi Piwowarczyk.

Energa złożyła wniosek do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Bydgoszczy w sprawie wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach inwestycji. Każdy zainteresowany może do 8 sierpnia składać swoje uwagi i wnioski dotyczące inwestycji.

Jak to zrobić? Wystarczy w godz. 8-15 zadzwonić pod numer tel. 52 55 11 350, w. 6040 lub wysłać maila na adres: [email protected].

Grudziądz wiadomości

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 23

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

O
Odszkodowania są konieczne
Postawa tamt. włascicieli domków to samolubstwo. Było kupic działkę o pow. 100 ha, domek postawic pośrodku, może to by było jakieś wyjście.. Prawnie jest wszystko w porządku.
Ty facet najprawdopodobniej jesteś takim starym sknerującym prykiem z PRL-u co to w życiu niczego się nie dorobił i pragniesz by wszyscy tak kiepsko mieli jak ty. Po to o wolną przenajświętszą ojczyznę walczyliśmy, żeby i ona o nas dbała i jak nam smroda bogata ENERGA pod nosem chce postawić, to niech płaci odszkodowanie. Czy to jasne? Mam nadzieję, że miejscowi politycy zmieniając plany zagospodarowania zdawli sobie sprawę, że żyjemy w innych czasach i że przed prawem wszyscy jesteśmy równi. Trzeba je tylko dobrze egzekwować.
g
gosc
Oczywiście, że władza terenowa ma prawo zmieniać warunki zbudowy. Robiac dobrze jednym grupom nie powinna działać na szkodę innych jej mieszkańców. To chyba jasne dla wszystkich dyskutantów. Aby więc straty wynagrodzić istnieją różne formy odszkodowania i nikt kto jest za budową elektrowni dla dobra Firmy ENERGA nie powinien się dziwić, że powinny zostać uruchomione. Energa przecie nie buduje tejelektrowni, aby zrobić nam bobrze tylko poto by na nas zarobić. Pytanie tylko jak je naliczyć i w jakim promieniu od tej największej w Polsce elektrowni mieszkańcy będą brani pod uwagę. Jeżeli jest to garaż to pytamy się sąsiadów. Przy budowie tej elektrowni to chyba wszystkim w promieniu 10 km.
N
Nie ośmieszajcie się
Postawa tamt. włascicieli domków to samolubstwo. Było kupic działkę o pow. 100 ha, domek postawic pośrodku, może to by było jakieś wyjście.. Prawnie jest wszystko w porządku.
c
cezbak
Jak powstaje elektrownia w sąsiedztwie domów jednorodzinnych - mieszkańcy nieszczęśliwi, jak miałaby powstać z dala od miasta - raban zrobiliby ekolodzy, jakby nie miałoby być jej w ogóle byłby hałas, że nic się nie dzieje i nie zmienia na lepsze w Grudziądzu. Niestety wszystkim nie da się dogodzić, a budowa tej elektrowni to duża szansa dla miasta.

To nie tak - jak widzisz ludzie pogodzili się z tym, że elektrownia powstanie (tak przynajmniej wynika z artykułu) , niczego nie blokują, nikomu nie starają się przeszkadzać. Oczekują tylko rekompensaty za utratę wartości lub wykupienia ich posesji, a to mnie nie dziwi.
G
Grudziądzanin
Jak powstaje elektrownia w sąsiedztwie domów jednorodzinnych - mieszkańcy nieszczęśliwi, jak miałaby powstać z dala od miasta - raban zrobiliby ekolodzy, jakby nie miałoby być jej w ogóle byłby hałas, że nic się nie dzieje i nie zmienia na lepsze w Grudziądzu. Niestety wszystkim nie da się dogodzić, a budowa tej elektrowni to duża szansa dla miasta.
G
Gość
Jakie odszkodowanie za co? Za to, że ktoś na swojej działce będzie budował zakład? A jak was mieli wcześniej poinformować, jeżeli pod uwagę było branych kilka lokalizacji. Na miejscu Energi w ogóle bym z wami nie rozmawiał

Oj głupolku... A wiesz Ty co to plan zagospodarowania przestrzennego? Dokument stworzony po to, by ktoś budując domek sprawdził, czy obok stanie fabryka, czy drugi domek.
Ja, na miejscu mieszkańców Skowronkowej, po prostu poczułbym się oszukany przez twórców tego dokumentu.
D
DeGie
A mnie nie dziwi że zmieniono plany działek. W końcu władze miasta nie potrafią wybiec myślą na 1 rok a co dopiero na 10 lat wstecz. Budowanie największej w regionie tego typu elektrowni w pobliżu promowanych jeszcze 5 lat temu Solanek, które były najważniejszym priorytetem dla władz daje podstawy do wysłania ludzi podejmujących takie decyzje do zakładu psychiatrycznego. Choć faktem jest , że potrafią się nieźle ustawić....

A jeśli ja stawiam dom w miejscu w którym jest teren przewidziany pod budownictwo mieszkalne, a za 5 lat ktoś mi zmienia przeznaczenie tego ternu, kiedy ja już mam dom, to nieźle bym się wkurzył. Tym bardziej, żę wszystko zrobiono po cichu...
j
jp
Ludzie ,ale Wy jesteście powaleni . A gdzie ma powstać taka inwestycja ? Najlepiej daleko od miast , wsi . Może w centrum Borów Tucholskich . Kogo obchodzi jakaś p...a działka . Za pięć lat ta działka nie będzie miala prądu a pretensje będą pewnie do gminy,miasta,rzadu że nie zapewnilty odpowiednich inwestycji na czas . Jesteście banda głąbów i ignorantów . Pozdrawiam .
c
cezbak
Przeczytaj jeszcze raz co napisałeś.
Moja interpretacja Twojego postu jest taka: dokument na który się powołujesz (z dnia 30.03.2011) zmienia uchwałę z dnia 25. 04. 2007. Poszkodowani znali wersję z dnia 25.04. 2007 (korzystną dla nich) a zmiana niekorzystna została przyjęta w dniu 30.03.2011. Tak jak pisałem wcześniej - nie czytałem całego dokumentu, opieram się na Twoich słowach.
Naprawdę nie widzisz, że ci ludzie, po zainwestowaniu sporej kasy w budowę domów, zostali ożenieni z niemożliwym do przewidzenia przez nich sąsiedztwem? Ja tu widzę przynajmniej powody do zastanowienia się.
j
jestem za
Pokusiłem się, żeby spojrzeć do tego dokumentu - nie będę go czytał w całości bo mi się po prostu nie chce, ale nie bardzo rozumiem, dlaczego się na niego powołujesz broniąc stanowiska urzędu - to jest dokument z roku 2011 a powstał na podstawie umowy z roku 2009. Poszkodowani powołują się na plan z 2007.
I w tym właśnie sęk, że nie chce się Tobie czytać. Zobaczyłeś jakąś datę 2011 i już Ci to pasuje. Otóż nie kolego mieszkańcy powołują się na datę z 2007r bo tak jest dla nich najlepiej, ale i Ty i oni nie bierzecie pod uwagę faktu, że takie studium uwarunkowań może ulegać zmianom.
ZMIANA STUDIUM UWARUNKOWAŃ I KIERUNKÓW ZAGOSPODAROWANIA PRZESTRZENNEGO MIASTA GRUDZIĄDZA
CZĘŚC II-KIERUNKI ZAGOSPODAROWANIA PRZESTRZENNEGO
ZMIANY 2007-2010
Załącznik nr 2 do Uchwały nr VII/31/11 Rady Miejskiej Grudziądza z dnia 30 marca 2011r.
WSTĘP
"Niniejszy dokument stanowi zmianę aktualnej "Zmiany studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta Grudziądza" przyjętej Uchwałą Rady Miejskiej Grudziądza nr VIII/59/07 z dnia 25 kwietnia 2007r w sprawie uchwalenia zmiany Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta Grudziądza itd itd
Tak jak pisałem wcześniej wybieracie sobie to co dla Was wygodne.
c
cezbak
Kolego wejdz na oficjalna stronę miasta w wyszukiwarce "studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego" i bodajże w części pierwszej jest podstawa formalno-prawna kiedy można dokonywać zmian w takim studium, więc się nie upieraj ,że ktoś kiedyś w 2007r powiedział, że będą tam mogły powstać tylko mieszkania. Można to zmienić i tego dokonano na wniosek Energi. Proste.

Pokusiłem się, żeby spojrzeć do tego dokumentu - nie będę go czytał w całości bo mi się po prostu nie chce, ale nie bardzo rozumiem, dlaczego się na niego powołujesz broniąc stanowiska urzędu - to jest dokument z roku 2011 a powstał na podstawie umowy z roku 2009. Poszkodowani powołują się na plan z 2007.
C
Coś im się jednak należy
Kolego wejdz na oficjalna stronę miasta w wyszukiwarce "studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego" i bodajże w części pierwszej jest podstawa formalno-prawna kiedy można dokonywać zmian w takim studium, więc się nie upieraj ,że ktoś kiedyś w 2007r powiedział, że będą tam mogły powstać tylko mieszkania. Można to zmienić i tego dokonano na wniosek Energi. Proste.

Może i proste. Kiedy budowałem garaż musiałem uzyskać zgodę każdego z sąsiadów na jego lokalizację. Było to dla mnie utrudnieniem ale w tej chwili żaden z wyrażających zgodę nie może powiedzieć "nie wiedziałem" i płakać, że to miało być przedszkole, i żaden z nich nie może oczekiwać ode mnie rekompensaty za cokolwiek. Przyznasz chyba, że ci ludzie w razie powstania tam elektrowni poniosą wymierne straty i nie dziwi mnie, że oczekują zalatwienia sprawy w cywilizowany sposób. A Ty piszesz - nic się im nie należy i że w ogóle byś z nimi nie rozmawiał. Prawo silniejszego, bo Energa ma kasę i prawników? Trochę mi wygląda jakbyś miał własny interes w takim stawianiu sprawy.
j
jestem za
Chciałem przeczytać, żeby nie mówiono, że tylko to, co wygodne i.t.d. Rezultat? Proszę bardzo:
"Strona, którą próbujesz wyświetlić nie istnieje lub jest czasowo niedostępna. Sprawdź poprawność adresu i poprawność jego wpisania lub spróbuj ponownie później. Jeśli uważasz, że adres jest poprawny skontaktuj się z nami"
Mieszkańców też tak skutecznie informowano?

Kolego wejdz na oficjalna stronę miasta w wyszukiwarce "studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego" i bodajże w części pierwszej jest podstawa formalno-prawna kiedy można dokonywać zmian w takim studium, więc się nie upieraj ,że ktoś kiedyś w 2007r powiedział, że będą tam mogły powstać tylko mieszkania. Można to zmienić i tego dokonano na wniosek Energi. Proste.
C
Czytelnik
Chciałem przeczytać, żeby nie mówiono, że tylko to, co wygodne i.t.d. Rezultat? Proszę bardzo:
"Strona, którą próbujesz wyświetlić nie istnieje lub jest czasowo niedostępna. Sprawdź poprawność adresu i poprawność jego wpisania lub spróbuj ponownie później. Jeśli uważasz, że adres jest poprawny skontaktuj się z nami"
Mieszkańców też tak skutecznie informowano?
g
gosc
Władza wszystko moze i co im zrobisz?Nic!!!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska