Janusz Wikowski z biura prasowego Grupy Energa informuje, że grudziądzki projekt będzie utrzymywany jako „opcja inwestycyjna”. Dodaje jednak: - Obecne warunki rynkowo-regulacyjne nie uzasadniają przejścia do etapu budowy.
Energa ma inne priorytety
Budowę elektrowni gazowej uznano za nieopłacalną, a inwestor „poszedł” w węgiel: Grupa Energa stała się jednym z inwestorów Polskiej Grupy Górniczej i zamierza wyłożyć ogromne pieniądze na rozbudowę elektrowni węglowej w Ostrołęce.
Prezydent: - Szkoda...
Grudziądzka inwestycja była przygotowywana od wielu lat. Jej stopień zaawansowania był bardzo duży. Władze miasta liczyły na miejsca pracy i wpływy z podatków, które w skali roku - szacuje prezydent - mogły wynieść nawet 10 mln zł.
- Żałuję, że budowa nie doszła do skutku. Być może Energa w przyszłości jeszcze wróci do tego projektu - komentuje prezydent Robert Malinowski. I czeka na oficjalną informację Energi w sprawie grudziądzkiej inwestycji.
Przeczytaj również: Budowa elektrowni w Grudziądzu została zawieszona
Krzysztof Kosiński, radny Prawa i Sprawiedliwości: - Lokalizacja inwestycji, blisko lasu i szpitala, była fatalna. Dobrze się stało, że nie będzie realizowana.
Liczyliśmy na remonty
W 2013 roku prezydent i przedstawiciel Energi podpisali porozumienie, w ramach którego koncern energetyczny miał wyłożyć ponad 20 mln zł na przebudowę układu drogowego w pobliżu planowanej elektrowni: ulic Skowronkowej i Południowej.
Na mocy tej umowy, na zlecenie Energi powstał projekt drogowy, a miasto zaczęło za własne środki kupować grunty w pobliżu dróg i zleciło wycinkę niemal 3 tys. drzew. Cięcie pochłonęło ok. 400 tys. zł.
Porozumienie drogowe z Energą miało zostać „skonsumowane” pod warunkiem budowy elektrowni. - Będziemy rozmawiać z przedstawicielami Energi na temat tego porozumienia, które wciąż obowiązuje. Niezależnie od wyniku tych rozmów, uważam, że wycinka drzew była zasadna, ponieważ w przyszłości przynajmniej część tych dróg będzie przebudowywana -uważa Jarosław Murgała z Zarządu Dróg Miejskich.
Wcześniej wiceprezydent Sikora mówił publicznie, że jeśli Energa nie przystąpi do przebudowy dróg, to przekaże miastu dokumentację i zwróci pieniądze wyłożone na wykupy gruntów i wycinkę drzew.
Czytaj: W Grudziądzu Energa chce wybudować nawiększą w Polsce elektrownię gazową
Radny Platformy Obywatelskiej Michał Czepek: - Energa powinna nam zrekompensować także blokadę terenów inwestycyjnych oraz brak możliwości rozwoju budownictwa jednorodzinnego w tym rejonie.
W 2012 r. okazało się, że elektrownia ma powstać m.in. na działce, której współwłaścicielem był Marek Sikora. CBA nie doszukało się jednak nieprawidłowości.
***
Sprawdź prognozę pogody - kujawsko-pomorskie