(fot. Fot. Piotr Bilski)
To żywioł w muzyce i na scenie. Haydamaky, nie bacząc na konwencje, po prostu bawią się muzyką i to było widać podczas ich grudziądzkiego występu. Uwagę zwracał nagi - po kozacku - tors Oleksandra Jarmoły, który nie potrafił na chwilę ustać w miejscu. Wokalistka grał na flecie, bębnie, a nawet ostrzu kosy. To na nim spoczywał główny ciężar "koncertowego show" Haydamaky. Koledzy z zespołu nie zostawali jednak bardzo z tyłu - starali się porwać publiczność do wspólnej zabawy. Udało się połownicznie, bo choć wszyscy klaskali i rytmicznie przestępowali z nogi na nogę, to do tańca ruszyli tylko nieliczni.
Największy entuzjazm publiczności wzbudziły covery, których całkiem sporą dawkę zaserwowali muzycy grudziądzanom. Usłyszeliśmy m.in. "Ace of spades" Motorhead, "Sweet dreams" Eurythmics,
“Get Up Stand Up" Boba Marleya oraz “Losing My Religion" REM.
I szkoda tylko, że na świetny koncert Haydamaky do "Akcentu" przyszło zaledwie około 80 osób.
(fot. Fot. Piotr Bilski)
(fot. Fot. Piotr Bilski)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Komunie dzieci gwiazd są jak wesela. Najpierw ciało Chrystusa, potem DMUCHANY ZAMEK
- Ujawniamy listę klientów internetowej szamanki! Gwiazdy telewizji i żony piłkarzy...
- Tak żyje "Biały Cygan" Bogdan Trojanek. Zna Viki Gabor, adoptował dziecko z klasztoru
- Skrzynecka przesadza z retuszem? Tak wymalowała się na wycieczkę. Jak w tym chodzić?