- Znaczne przekroczenie norm pokazały badania, których wyniki właśnie odebraliśmy - o godz. 13.20 w piątek poinformowała "Pomorską" Izabela Piwowarska, dyrektor Miejskiego Ośrodka Rekreacji i Wypoczynku, które administruje kąpieliskiem nad jeziorem w Tarpnie. - Czerwona flaga została już wywieszona. Na plaży cały czas dyżurują ratownicy, którzy informują przychodzące osoby o sytuacji.
Próbki, które zostały zbadane, były pobrane z jeziora w Tarpnie 19 sierpnia o godz 9.20.
Objawy zatrucia: wymioty i biegunka, ból brzucha
Czy osobom, które w ostatnim czasie kąpały się w jeziorze Tarpno coś grozi? Niestety, tak.
Objawy zakażenia bakteriami to biegunka, wymioty, bóle brzucha, bóle głowy. - Jeśli ktoś je odczuwa powinien zgłosić się do lekarza - mówi Adela Jarosz z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej. - Ale powodów do paniki nie ma. Problemy zdrowotne wcale nie muszą wystąpić. Wiele osób, nawet jeśli napiły się tej wody podczas kąpieli, może niczego nie odczuć.
Postępowanie w tej prawie prowadzi sanepid. Także patrol ekologiczny straży miejskiej.
Pracownicy "Wodociągów"pobrali kolejną próbkę wody do badań laboratoryjnych. Chcą wykluczyć pomyłkę.
W poniedziałek próbki pobierze także laboratorium stacji sanitarno-epidemiologicznej.
Więcej na ten temat - w sobotniej "Gazecie Pomorskiej".
Czytaj e-wydanie »