Grudziądz. Kobiety o kursie samoobrony: to była ciekawa przygoda

Jak się zachować w sytuacji, kiedy złodziej próbuje nam wyrwać torbę? Krzyczeć, kopać czy gryźć napastnika?

Przede wszystkim musimy być uważni i unikać prowokowania kieszonkowców.

- Idąc ulicą bądźmy czujni i zwracajmy uwagę na podejrzanych ludzi, którzy się do nas zbliżają. W pociągu albo w autobusie torebkę trzymajmy zaś zawsze przy sobie - radzi Maria Kaczorowska, która uczestniczyła w kursie samoobrony.

I dodaje, że jeśli złodziej już nas wybierze - krzyczmy. Gdy to nie pomoże, pozostaje już tylko obezwładnić napastnika.

Na to tylko mogą sobie pozwolić jednak tylko osoby, które przeszły specjalistyczne szkolenie. Należą do nich 33 grudziądzanki. W poniedziałek w Ratuszu uroczyście podsumowały bezpłatny kurs samoobrony, który zorganizowali strażnicy miejscy.

Dwa razy w tygodniu pod okiem profesjonalnego instruktora, panie szlifowały formę oraz uczyły się metod obezwładniania napastnika.

- To była fascynująca i pouczająca przygoda - twierdzi Mariola Dziewońska. O tym, że kurs rusza, powiedziała jej koleżanka. Od razu pomyślała: przecież czekałam na to od lat.

- Dziś czuję się bardziej pewna siebie. Podczas zajęć poznałam podstawowe chwyty. Działają. Sprawdziłam na to na mężu - śmieje się kobieta. Zapewnia ona, że jeśli ruszy kolejna edycja kursu, bez żadnego zastanowienia się zapisze. - Zachęcam do tego też inne panie - dodaje.

Strażnicy miejscy bardzo chcą, żeby kolejne grudziądzanki nauczyły się podstaw samoobrony. Zapewniają, że druga edycja kursu ruszy w październiku lub na początku przyszłego roku.

- Jeśli będzie duże zainteresowanie, utworzymy dwie grupy : początkującą i zaawansowaną. W tej drugiej ćwiczyły będą panie, które właśnie ukończyły kurs - tłumaczy Jan Przeczewski, komendant straży miejskiej.