Od płacenia za parking uchyla się coraz więcej kierowców. Dług narasta lawinowo, bo trudno go ściągnąć.
Zarząd Dróg Miejskich postanowił z tym zrobić porządek. Wreszcie.
Przeczytaj także:Jest umowa na remont nabrzeża Wisły
W jaki sposób? Dane wszystkich osób, które są winne ZDM-owi więcej niż 200 złotych będą umieszczane w rejestrze dłużników.
Zanim jednak tam trafimy, dostaniemy ostrzeżenie.
- Będzie to dwukrotne wezwanie do zapłaty i upomnienie - informuje Izabela Gosiniecka, główny księgowy ZDM.
Jeśli to zbagatelizujemy, nasze dane znajdą się w tzw. Biurze Informacji Gospodarczej.
I to może bardzo nam utrudnić zaciąganie kredytu, kupowanie na raty czy kartą kredytową. Możemy się również spodziewać, że nie będzie z nami chciał umowy zawrzeć np. operator telefonii komórkowej.
Walczą też z gapowiczami
Miejska jednostka drogowa wypowiedziała wojnę dłużnikom, bo liczy, że odzyskane pieniądze będą mogły zostać przeznaczone na inwestycje.
- Myślę, że 700 tysięcy złotych wystarczyłoby na przebudowę mocno zniszczonej ulicy Wyzwolenia. Jej stan bardzo przeszkadza mieszkańcom, ale teraz nie stać nas na jej remont - przekonuje Sylwia Łazarczyk, dyrektor ZDM.
W jaki sposób dług urósł aż do 700 tys. zł?
Bo jeśli we właściwym czasie nie uregulujemy należności za postój i przyłapie nas na tym inkasent, naliczana jest tzw. opłata dodatkowa. W dniu wystawienia mandatu wynosi ona 20 złotych, później zaś już 50.
Od niedawna do rejestru dłużników wpisywani są również pasażerowie, którzy jeżdżą "na gapę" komunikacją miejską. Rocznie Ratusz traci przez nich około 1,5 miliona złotych. Tak wynika z przeprowadzonych przez grudziądzki magistrat badań.
- Wykonane one zostały w marcu i kwietniu tego roku. Pokazują, że z komunikacji miejskiej w naszym mieście korzysta ponad 16 milionów pasażerów. Z tej grupy ok. 5 proc., czyli blisko 750 tysięcy osób, nie płaci za przejazd - informują pracownicy biura prasowego Urzędu Miejskiego.
Czytaj e-wydanie »