- Koncepcja modernizacji się nie zmieniła - twierdzi Jolanta Nowak, pracownik Zarządu Dróg Miejskich.
Co się więc zmieniło?
Przede wszystkim miasto rozbije całą inwestycję na części. Oznacza to, że nie będzie ogłaszany jeden przetarg, ale kilka.
Przeczytaj także:Kierowcy! Uważajcie w Grudziądzu!
- Dzięki temu w postępowaniach będą mogły brać udział także mniejsze firmy - mówi Magda Jaworska-Nizioł, rzeczniczka prasowa Ratusza.
Rozbicie projektu na kilka elementów zastosowały już "Wodociągi" w przypadku modernizacji wysypiska śmieci w Zakurzewie.
W jaki jeszcze sposób Ratusz będzie chciał zaoszczędzić na remoncie torowiska? Zrezygnowano m.in. z ujętego pierwotnie w projekcie "liftingu" Parku 900-lecia.
Przypomnijmy, że ten zaniedbany zieleniec znajduje się na styku ulic: Legionów i Mieszka I, tuż obok pętli tramwajowej w Tarpnie. Nie będzie również badań archeologicznych tego terenu.
Wycięli komunikację z projektu
Miasto zrezygnowało również z budowy centrum sterowania ruchem przy al. 23 Stycznia.
- Poza tym część materiałów zostanie zastąpiona tańszymi o podobnych parametrach - dodaje Jolanta Nowak.
Kolejna zmiana: wykonawca inwestycji nie będzie musiał zabezpieczyć komunikacji zastępczej na czas remontu torowiska.
- Wykreśliliśmy ten zapis ze specyfikacji przetargowej. Jeszcze nie podjęliśmy decyzji w jaki sposób zostanie wybrany przewoźnik - tłumaczy Magda Jaworska-Nizioł.
W sumie inwestycja ma być tańsza o około 10 milionów złotych.
Ratusz musiał okroić projekt, bo po pierwszym przetargu okazało się, że na jego realizację brakuje około 20 milionów złotych.
Kolejne przetargi mają zostać ogłoszone na początku przyszłego roku. Jeśli ich rozstrzygnięcie pójdzie sprawnie, pierwsze prace mogą ruszyć jeszcze wiosną.
Czytaj e-wydanie »