https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Grudziądz: Nasi strażacy mają przygody, że szok!

Rozmawiała MARYLA RZESZUT
Asp. sztab. Marek Jabłoński: - Ludzie nie przestaną nas zadziwiać i szokować.
Asp. sztab. Marek Jabłoński: - Ludzie nie przestaną nas zadziwiać i szokować. Fot. Maryla Rzeszut
Rozmowa z asp. sztabowym MARKIEM JABŁOŃSKIM, dowódcą zmiany w Państwowej Straży Pożarnej w Grudziądzu

- Akurat 4 maja, w Dzień Strażaka macie spokojną służbę. Bez wezwań.
- Na razie. Ale dobrze wiemy, że w każdej chwili może się coś wydarzyć i natychmiast ruszymy do akcji. Przyzwyczailiśmy się.

- Także do niepotrzebnych wezwań? A jest ich całkiem sporo.
- Prosimy mieszkańców, nie tylko przy okazji naszego święta, by nie wzywali nas do każdego kota na drzewie czy każdych zatrzaśniętych drzwi. Tylko wtedy, kiedy jest to absolutnie konieczne. Bo wyjazd kosztuje. Głównie paliwo. Zapewniam, że zawsze, gdy jest zagrożone zdrowie, życie czy mienie - ludzie mogą na nas liczyć.

- Wypalacie paliwo jeżdżąc często do pożaru traw. Można mieć tego dość?
- Zawsze jeśli się pali, to pojedziemy. Jednak nie mogę zrozumieć, dlaczego ludzie podpalając bezmyślnie trawę, niszczą tym samym wszystkie stworzenia, jakie w niej żyją. Począwszy od owadów i robaków, po gniazda ptaków. Bez przyrody człowiek nie przetrwa. Co gorsza, trawy płoną zwykle w tych samych miejscach, np. przy starej cegielni na Kalinkowej, przy ul. Jagiełły, na Strzemięcinie i Rządzu. Często w miejscach trudno dostępnych, gdzie nie zawsze dotrzemy. Jeśli jest stromo lub wóz bojowy nie wjedzie z innych przyczyn, chwytamy w ręce łopaty i tłumice i po tych wertepach brniemy pieszo. Aż żal, że przez czyjąś głupotę musimy wypalać paliwo nie tylko na dojazd. Przecież nasz sprzęt, także gaszenie wodą - wszystko jest napędzane paliwem.

- Spotkało was podczas akcji coś szokującego, co - mimo oswojenia ze skrajnymi sytuacjami - was zaskoczyło?
- I to wiele razy! Aż włosy się na głowie jeżą, co nas spotykało. Wiadomo, że jesteśmy wyszkoleni do gaszenia pożarów, pomocy policji, ratownictwa technicznego i wkraczania zawsze, gdy trzeba ratować ludzi. Liczymy sie z niebezpieczeństwem i różnymi niespodziankami. Jednak ludzie nie przestaną nas chyba nigdy zaskakiwać i szokować.

*O swoich przygodach na służbie opowiedziało nam 9 strażaków: Marek Jabłoński, Krzysztof Kurzyński, Grzegorz Kaniewski, Michał Hinz, Filip Tyburski, Marcin Maćkowiak, Łukasz Kołodziejski, Paweł Chyła, Maciej Kurowski.

Przeczytacie o tym już wkrótce tylko w internecie na www.pomorska.pl

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

j
jacek
z tymi trawami to święta racja ile kasy przepada przez to tałatajstwo co podpala dla zabawy
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska