- Niebawem mężczyzna usłyszy zarzut zniszczenia mienia - informuje Marzena Solochewicz-Kostrzewska, rzeczniczka prasowa policji.
Grozi mu za to do 3 lat więzienia. Taksówkarz zawiadomił policjantów o sprawie wczoraj. W sobotę po godz. 22 został wezwany na ulicę Wrzosową (znajduje się ona w pobliżu Jeziora Rudnickiego). Zabrał stamtąd klientów - mężczyznę i kobietę. Chcieli dojechać na osiedle Strzemięcin.
Atmosfera w aucie zaczęła gęstnieć po tym, jak kierowca omyłkowo skręcił.
- Klient krzyczał i używał wulgaryzmów. Taksówkarz zatrzymał auto i stwierdził, że nie będzie kontynuował kursu - uzupełnia Marzena Solochewicz-Kostrzewska.
Ostatecznie pasażerowie opuścili taryfę. Po czym mężczyzna kilka razy w nią kopnął.
Czytaj e-wydanie »