Po zmodernizowaniu placu jego płyta została podniesiona. W wyniku tego, przy wlocie ul. Kościelnej na Rynek powstało wzniesienie mające niemal 30 cm. Właśnie w tym miejscu, Maciej Bulkowski uszkodził swojego vw passata. - Przejeżdżałem przez ten nieszczęsny próg i zniszczyłem amortyzator. Musiałem kupić dwa, bo przecież wymienia się je parami. Koniecznie trzeba coś zrobić z tym wzniesieniem! - mówi grudziądzanin.
Na próg skarżą się nie tylko kierowcy, ale także mieszkańcy Rynku. - Bez przerwy słyszę odgłosy pękających zderzaków. Najgorzej jest wieczorami i w nocy. To naprawdę bardzo uciążliwe - oburza się Małgorzata Palczewska mieszkająca przy Rynku. - Nie raz wyglądając przez okno widziałam jak uszkodzone pojazdy są odholowywane lawetą.
Urzędnicy twierdzą, że problemem jest nie tyle sam uskok, co nieprzestrzeganie przepisów ruchu drugowego przez kierowców. - Są tam znaki, ostrzegające o wzniesieniu. Ustawiony jest także znak z ograniczeniem prędkości do 30 kilometrów na godzinę. Sam jestem kierowcą, często jeżdżę tą ulicą i nigdy nie mam problemu z przejazdem. Uważam, że to problem dostosowania prędkości - mówi Inspektor Łukasz Cybulski z Zarządu Dróg Miejskich.
Nie oznacza to jednak, że próg już zostanie. - To wzniesienie zostanie zlikwidowane po ukończeniu remontu ul. Kościelnej, planowanym na 2011 rok - dodaje inspektor Cybulski.
Przebudowa może okazać się jednak bardzo pilna. Bo dziś (środa) kostki przy progu zaczęły się zapadać. Powstała całkiem sporych rozmiarów dziura, która jeszcze bardziej zagraża przejeżdżającym samochodom.