Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grudziądzanie są przerażeni i żądają reakcji administracji: Wyrzućcie pijaka z kamienicy!

Łukasz Ernestowicz [email protected] tel. 56 45 11 925
- Od dawna obawialiśmy się pożaru! I stało się! Administracja jest bezradna - denerwuje się Teresa Bolewska (z prawej). Obok stoi Zygmunt Bolewski, a na kanapie siedzą sąsiedzi Ewa Puchowska i Adam Henzel
- Od dawna obawialiśmy się pożaru! I stało się! Administracja jest bezradna - denerwuje się Teresa Bolewska (z prawej). Obok stoi Zygmunt Bolewski, a na kanapie siedzą sąsiedzi Ewa Puchowska i Adam Henzel Fot. Łukasz Ernestowicz
- Miarka się przebrała. Bo puści nas wszystkich z dymem! - mówią zdenerwowani lokatorzy budynku przy ulicy Poprzecznej 6.

www.pomorska.pl/grudziadz

Więcej informacji z Grudziądza znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/grudziadz

W ciągłym strachu żyją już od roku. Kilka dni temu w mieszkaniu ich sąsiada wybuchł pożar, którego obawiali się od dawna. - Bo czego można się spodziewać po pijaku, który nie widzi świata poza szklanką wina? - pytają.

Przeczytaj: Chwile grozy mieszkańców ul. Zaułek. Ich sąsiad odkręcił gaz w kuchence i wyszedł z domu

Zalał sąsiadów swoimi fekaliami

- On już kilkakrotnie zalewał nam mieszkanie - mówi Ewa Puchowska, która mieszka pod uciążliwym lokatorem. - Ostatnio fekaliami, które wydalał do prowizorycznej ubikacji.

- Swoje odchody wylewał też przez okno - mówi Adam Henzel, młody lokator, który podczas pożaru próbował wejść do płonącego mieszkania. - Chciałem ratować tego człowieka... Okazało się, że jak się paliło, siedział na murku przed kamienicą i... śmiał się.

- Nie raz mu pomagaliśmy, dawaliśmy jedzenie - mówi Zygmunt Bolewski, który "przez ścianę" mieszka z pogorzelcem. - Ale jak mu pomagać, gdy on otrzymane jedzenie sprzedaje i za pieniądze kupuje nalewki?

Mieszkańcy mają dość sąsiada. - Ciągle jednak słyszymy od administracji: "wytrzymajcie jeszcze tylko miesiąc, jeszcze tylko tydzień i ten pan się wyprowadzi" - mówi Teresa Bolewska, żona Zygmunta.

Przeczytaj: Polacy zalewają skarbówki donosami. Żona donosi na męża, a mąż na sąsiada

Mężczyznę czeka eksmisja

- Próbowaliśmy polubownie przenieść tego lokatora do innego mieszkania, ale odmawiał nam. W tej chwili mamy już wyrok nakazujący eksmisję do tymczasowego pomieszczenia. Czekamy tylko, aż się uprawomocni - mówi Zenon Różycki, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Nieruchomościami, do którego należy kamienica. - Mężczyzna najprawdopodobniej trafi do jakiegoś schroniska lub hostelu.

Mieszkańcy obawiają się jednak, że jeśli ich sąsiad zostanie eksmitowany, to na jego miejsce przyjdzie kolejny pijak. Albo jeszcze gorszy.

Przeczytaj: Sąsiedzi wezwali policję, bo Mariusz Janik przeszkadzał. Sędzia uznał, że trzeba go ukarać

Boją się, że trafią "z deszczu pod rynnę"

- Bardzo zależy mi na tym, aby do tego mieszkania wprowadziła się porządna rodzina. Ale wróżką nie jestem i nie mogę dać gwarancji, że tak właśnie będzie - mówi prezes Różycki. - Na pewno będziemy się starali przekazać mieszkanie w dobre ręce. Tym bardziej, że czeka nas tam generalny remont.

Po naszej rozmowie z prezesem MPGN-u wczoraj pracownicy spółki komisyjnie wkroczyli do pustego mieszkania. Wymieniono zamek i zamknięto drzwi.
Niestety, uciążliwego lokatora w ciągu dwóch ostatnich dni nie udało się nam spotkać.

Udostępnij

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska