Prokurator zakazał mu również zbliżania się do swojej ofiary.
40-latek w furię wpadł 20 listopada, w mieszkaniu swojego znajomego. Zaczęło się około godz. 14.00, od zwykłej wymiany zdań. Później przerodziła się ona w kłótnię, a następnie w bijatykę. Z tym, że ciosy zadawał tylko 40-latek. Właściciel lokalu nie był w stanie się obronić.
- Napastnik "zabrał" mu kurtkę, bluzę, buty sportowe, klucze do mieszkania i telefon komórkowy. Łączna wartość tych rzeczy to około 200 złotych - informuje Marzena Solochewicz-Kostrzewska, rzeczniczka prasowa policji w Grudziądzu.
Mundurowi informację o rozboju dostali od znajomego pobitego mężczyzny. Rozbójnik został zatrzymany, gdy jeszcze przebywał w mieszkaniu swojej ofiary. Był kompletnie pijany.
- W organizmie miał ponad 2 promile alkoholu - dodaje rzeczniczka policji.
Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!