Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grudziądzcy radni zastanawiali się nad możliwościami podniesienia płac pracownikom socjalnym

(lern)
- Chcemy poznać pomysły radnych na rozwiązanie naszego problemu - mówiła Regina Liberacka z MOPR-u
- Chcemy poznać pomysły radnych na rozwiązanie naszego problemu - mówiła Regina Liberacka z MOPR-u Łukasz Ernestowicz
W środę (21 października) odbyło się spotkanie pracowników socjalnych, którzy domagają się wyższych pensji, z radnymi. Rajcy zaproponowali skąd wziąć pieniądze na ewentualne podwyżki.

Wcześniej pracownicy socjalni rozmawiali z prezydentem, który konsekwentnie odmawiał im podniesienia wynagrodzeń. Jednak podczas ostatniego spotkania zagwarantował, że jeśli radni wskażą źródło finansowania i nie będą to środki przeznaczone w budżecie na inwestycje, zgodzi się na podwyżki.

- Przyszłyśmy na to spotkanie, bo chcemy poznać pomysły radnych, które rozwiążą problem naszych płac - zwróciła się do radnych na początku spotkania Regina Liberacka, pracowniczka socjalna w MOPR-ze.

Pomysł był. Tylko jeden. Przedstawił go Sławomir Szymański (klub PiS/RdG). - Proponujemy podnieść pensje pracownikom socjalnym o 300 zł brutto. Sfinansowane byłyby z rezerwy budżetowej. Złożyliśmy już projekt uchwały w tej sprawie - mówił radny Szymański.

Na podwyżki w tym roku potrzebne jest 600 tys. zł. Rezerwa wynosi 2,2 mln zł. Sławomir Szymański argumentował, że rezerwę można zmniejszyć, bo Grudziądz pod koniec roku nie potrzebuje już tak sporego zabezpieczenia finansów miasta.

- Musimy myśleć także o 2010 roku - mówił przewodniczący Rady Arkadiusz Goszka. - Trzeba poszukać i wskazać także środki w przyszłorocznym budżecie na podwyżki.

- Byłam na spotkaniu z pracownikami socjalnymi i jestem za podniesieniem płac - zapewniła Maria Milinkiewicz, radna niezależna.

- Rozumiem, że podniesie pani rękę za uchwałą zmieniającą budżet - spojrzał na Marię Milinkiewicz, radny Witold Kraśniewski (PiS-RdG). - W takim razie jest już nas dziesięć osób. Mam nadzieję, że głosów rozsądku będzie więcej. A w przyszłorocznym budżecie, dodatkowe pieniądze prezydent znajdzie sam. Gdy uchwalano podwyżkę jego pensji, środki się od razu znalazły.

Pomysł sięgnięcia po część rezerwy budżetowej poparł też Łukasz Mizera, radny niezależny: - Uchwała nie zwiększy deficytu.

- Ważne jest, że nikomu nie zabierzemy pieniędzy - dopowiedział radny Szymański.

- Trzeba wskazać finansowanie podwyżek na przyszłe lata - obstawiał przy swoim przewodniczący Goszka. - Nie można przecież co roku zabierać pieniędzy z rezerwy budżetowej.

Zanim projekt uchwały zostanie poddany pod głosowanie, zostanie zaopiniowany przez skarbnika miasta i Biuro Prawne Ratusza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska