Nie od dziś wiadomo, że prezydent Grudziądza jest wyjątkowo hojny dla spółek sportowych. W środę podczas sesji rady miejskiej większość radnych poparła jego propozycję, aby Olimpię i Grudziądzki Klub Motocyklowy kolejny raz szczodrze zasilić pieniędzmi z budżetu samorządu. Za wpompowaniem kasy w zawodowy żużel i piłkę zagłosowało 12 rajców, 6 było przeciw, a dwóch wstrzymało się od głosu.
Radny czuje się wprowadzony w błąd
Jako jedyny radny Platformy Obywatelskiej przeciw dotowaniu Olimpii i GKM zagłosował Szymon Gurbin. Wcześniej w „Pomorskiej” zapowiadał, że tak właśnie zrobi.
- Miasto nie powinno być głównym sponsorem tych spółek. Miasto nie ma obowiązku być pracodawcą zawodowych sportowców i zawodowych działaczy sportowych - podkreślił Szymon Gurbin.
Radny powiedział także, że czuje się wprowadzony w błąd przez prezydenta.
- Na początku kadencji prezydent zapewniał radnych Platformy Obywatelskiej, że strumień pieniędzy na zawodowy sport będzie ograniczany. Tymczasem odnoszę wrażenie, że płynie bardziej wartkim potokiem - dodał Szymon Gurbin.
Prezydent Malinowski odpowiedział: - Wydajemy te same kwoty od samego początku.
W tym roku z miejskiej kasy Olimpia otrzyma w sumie 2,5 miliona złotych, a GKM ponad 2,2 mln zł.
- Chcemy wspierać sport, także ten zawodowy, ale nie go finansować. Czas na zmianę proporcji, że w większym stopniu zaczną go finansować sponsorzy, a w coraz mniejszym miasto - powiedział Sławomir Szymański, radny Prawa i Sprawiedliwości.
- W naszym otoczeniu biznesowym nie ma tych sponsorów - przekonywał Robert Malinowski.