- Dokumenty wpłynęły do nas pod koniec ubiegłego tygodnia. Po zapoznaniu się z nimi podejmiemy decyzję o dalszych czynnościach - mówi Magdalena Chodyna, zastępca prokuratora rejonowego w Grudziądzu.
Jest to pokłosie raportu jaki przygotowała Najwyższa Izba Kontroli. Kontrola dotyczyła działalności starostwa w 2008 roku, gdy przekształcany był wąbrzeski szpital. Kontrolerzy dopatrzyli się niegospodarności ze strony władz powiatu. NIK złożyła w tej sprawie doniesienie do prokuratury okręgowej w Bydgoszczy. Ta sprawę przekazała do Torunia. A Toruń do Grudziądza.
Budynki wąbrzeskiego szpitala mają pójść pod młotek
Podczas przekształcania szpitala, w 2008 r. powiat powołał ZOZ, który miał zajmować się obsługą długu lecznicy powiatowej. ZOZ nie prowadził leczenia szpitalnego, a na początku 2011 roku zaprzestał jakiejkolwiek działalności leczniczej. Te zadania od początku były przekazane spółce Nowy Szpital w Wąbrzeźnie.
Tymczasem koszty utrzymania ZOZ-u, wyniosły w latach 2011-2016 ponad 200 tys. zł. W ocenie pracowników NIK-u pieniądze te mogły być przeznaczone na spłatę części zadłużenia szpitala powiatowego. Kolejnym przykładem niegospodarności - zdaniem kontrolerów - jest obniżenie czynszu, jaki spółka Nowy Szpital w Wąbrzeźnie płaciła powiatowi za dzierżawę nieruchomości szpitalnych. W ten sposób publiczny ZOZ został pozbawiony przychodów w wysokości 300 tys. zł w latach 2015-2020.
Krzysztof Maćkiewicz, starosta powiatu wąbrzeskiego, nie zgadza się z zarzutami.