- Decyzję w sprawie udzielenia szpitalowi pożyczki podjęło Zgromadzenie Wspólników naszej spółki - mówi „Pomorskiej” Joanna John-Błażyńska, szefowa Grudziądzkiego Parku Przemysłowego.
Funkcję Zgromadzenia Wspólników parku przemysłowego pełnią: prezydent miasta oraz prezes komunalnej spółki OPEC.
Pożyczone szpitalowi pieniądze GPP trzymał na lokacie oszczędnościowej. Są to środki zarezerwowane na inwestycje. Zawarta ze szpitalem umowa zakłada, że pożyczka zostanie zwrócona do końca stycznia przyszłego roku. Jeśli tak się nie stanie, będą naliczane karne odsetki.
W środę podczas sesji rady miejskiej wiceprezydent Marek Sikora przyznał, że pieniądze parku przemysłowego były potrzebne na wypłatę wynagrodzeń części lekarzy.
Włodarze miasta w związku z sytuacją szpitala szukają pieniędzy nie tylko na koncie GPP. Wcześniej, jak wczoraj informowała „Pomorska”, 2,3 mln zł spółce Grudziądzkie Inwestycje Medyczne pożyczyły „Wodociągi”.
GIM te pieniądze potrzebowały na opłaty skarbowe związane z kupnem od szpitala nieruchomości zabudowanej trzema budynkami. Spółka GIM ma „Wodociągom” zwrócić pieniądze do końca tego roku.
Skąd je weźmie? Włodarze miasta liczą na wsparcie finansowe marszałka województwa, dzięki któremu jeszcze w tym roku możliwe będzie dokapitalizowanie spółki medycznej.
