www.pomorska.pl/grudziadz
Więcej informacji z Grudziądza znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/grudziadz
Po Andrzeju Wiśniewskim i Ruchu dla Grudziądza, PSL dziś zaprezentował swój program wyborczy.
- Podczas kampanii nie będę wyciągać "haków" na swoich konkurentów. Brzydzę się tym. Szkoda też na to czasu. Od tego przecież nie przybędzie miejsc pracy w Grudziądzu - mówi Krzysztof Pokora, kandydat na prezydenta z listy PSL-u. - Będę atakował problemy, a nie ludzi.
Przeczytaj: Grudziądz. W solance znaleziono bakterie. Znowu!
Nasza strefa przypomina obszar chroniony
Ludowcy w swoim programie zapewniają, że ściągną do Grudziądza inwestorów.
- Nasza strefa jest ewenementem w kraju. Moglibyśmy wpisać ją do obszarów chronionych Natura 2000 - żartuje Krzysztof Pokora, wskazując na pustki w Specjalnej Strefie Ekonomicznej.
Chcą też odmienić grudziądzką Geotermię. - Trzeba będzie wstrzymać usługi w "Solankach", być może na rok. Rozebrać niektóre budynki i zbudować od nowa prawdziwy aquapark. Zainwestujemy także w Jezioro Rudnickie, odbudujemy wieżę Klimek i na nowo odwrócimy twarz Grudziądza w stronę Wisły. Przywrócimy na rzece żeglugę - wymienia kandydat na prezydenta.
Starannie dobierają kandydatów
Co jeszcze można znaleźć w programie PSL-u? Zmniejszenie bezrobocia, zatrzymanie zadłużania miasta, zwiększenie liczby patroli strażników i policjantów na ulicach.
Czy PSL ma szansę odnieść sukces w wyborach w mieście?
- Na szczeblu samorządowym jesteśmy mocni. Starannie dobieraliśmy kandydatów, którzy cieszą się zaufaniem mieszkańców Grudziądza - odpowiada Krzysztof Pokora.
- Zależy nam na jak najlepszym wyniku - dopowiada Krystyna Truszyńska, kandydatka nr 1 na liście wyborczej w Śródmieściu.
Ludowcy liczą na zdobycie pełnej władzy w mieście. Planem "minimum" jest jeden radny z każdego okręgu.
Udostępnij