Na krwiodawców czekała gorąca zupa, do występu szykował się beatboxer, zdolna karykaturzystka z ołówkiem w ręku czekała na modeli... Organizatorzy "Świątecznego poboru krwi" bardzo się postarali, ale... w bursie szkół zabrakło krwiodawców.
Do ambulansu, który w czwartek specjalnie przyjechał do Grudziądza z Bydgoszczy, zapukało tylko 10 osób. Z nich tylko szóstka mogła oddać krew.
Ostatecznie zdecydowano o szybszym niż ogłaszano zakończeniu poboru. Ambulans odjechał.
- Szkoda, bo mój syn, zaraz po pracy, 28 kilometrów jechał do Grudziądza z zamiarem oddania krwi, ale gdy dotarł na miejsce ambulansu już nie było - żaliła się mama młodego mężczyzny telefonująca do naszej redakcji w piątek. - Uważam, że skoro na plakatach i w prasie ogłoszono, że akcja będzie trwała do godz. 16, to bez względu na wszystko do tej właśnie godziny trwać powinna. Przecież każda kropla krwi jest ważna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?