To, że na placu budowy nowego mostu w Toruniu dzieje się coś podejrzanego, jako pierwsi zauważyli ochroniarze, których zaniepokoiło dziwne zachowanie niektórych budowlańców. Zaalarmowali więc policjantów, a ci w czwartek zatrzymali do kontroli dostawczego poloneza pracowników budowy.
W środku znaleźli m.in. części mostowego zbrojenia. - Jadący w tym czasie autem trzej budowlańcy nie potrafili w żaden logiczny sposób wytłumaczyć pochodzenia przedmiotów - mówi Wioletta Dąbrowska, rzecznik prasowa toruńskiej policji. - Wszyscy trafili do komisariatu.
Tam okazało się, że w kradzież zamieszanych było również 7 innych pracowników; razem działali od kilku miesięcy. Cała dziesiątka stanowiła jedną z brygad - wyniesione z placu budowy materiały sprzedawali, a potem dzielili się pieniędzmi.
Straty oszacowano wstępnie na kilkadziesiąt tysięcy zł. Najmłodszy z zatrzymanych ma 24 lata, najstarszy - 43. Wszyscy pochodzą z woj. mazowieckiego, może im grozić do 5 lat więzienia. Kilka razy w tygodniu każdy z nich musi zgłaszać się na komisariacie, mają też zakaz opuszczania kraju.
Czytaj e-wydanie »