Mogiła z brzozowym krzyżem znajduje się w pobliżu autostrady A1. Z drogi nie jest ona jednak widoczna, gdyż przysłaniają ją wysokie zarośla. Skąd wiadomo, że pojawiła się tam całkiem niedawno? - Regularnie w tej okolicy pojawiam się na grzybach - mówi Wacław Bloch, którego zaskoczyło odkrycie dokonane niedaleko Grupy. - Jestem pewien, że jeszcze przed dwoma miesiącami w tym miejscu nie było żadnego grobu - stanowczo podkreśla zapalony grzybiarz dobrze znający te tereny.
Przeczytaj także:Zapomniani bohaterowie 1939-1945 na Cmentarzu Bohaterów Bydgoszczy [zdjęcia]
Dowodem na to, że nie myli się w swoich przypuszczeniach są stosunkowo świeże ślady świadczące o formowaniu grobu oraz wycięty na drzewie krzyż. Kto przypomniał sobie po latach o tym, że w tym miejscu w 1939 roku pochowano człowieka? Nie wiadomo. Napis na kartce, umieszczonej na krzyżu, informuje, że w lesie pochowany jest żołnierz poległy w kampanii wrześniowej. W drzewie sąsiadującym obok mogiły wyryto w korze krzyż, pod którym znajduje się zdjęcie przedstawiające żołnierski nieśmiertelnik z danymi poległego.
Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!
To wszystko nie świadczy jednak o tym, że w tym miejscu na pewno spoczywają szczątki jakiegoś żołnierza. Być może zagadkę uda się rozwiązać urzędnikom z gminy Dragacz. - Wyślę tam pracownika, aby zorientował się, jaki jest stan faktyczny - mówi Andrzej Lorenc, wójt gminy, który o sprawie dowiedział się od "Pomorskiej". Gdy zyskamy pewność, że faktycznie jest to grób żołnierza, zastanowimy się, co zrobić ze szczątkami.
Czytaj e-wydanie »