Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grzechy naczelnika włocławskiej "skarbówki". Prokuratura potwierdziła fakty ujawnione w czasie dziennikarskiego śledztwa naszej gazety

Dariusz Knapik [email protected] tel. 052 32 63 141
Były szef włocławskiej "skarbówki" niedługo stanie przed sądem. Prokuratura oskarża go o nadużywanie władzy, przywłaszczenie mienia, molestowanie seksualne i inne czyny.

Zaczęło się od doniesienia karnego dyrektora bydgoskiej Izby Skarbowej. Zgłosiła się do niego zrozpaczona podwładna naczelnika Urzędu Skarbowego we Włocławku Eugeniusza K., oskarżając szefa o seksualnie molestowanie. Włocławska Prokuratura Rejonowa potwierdziła te fakty. W grudniu minionego roku wszczęto w tej sprawie śledztwo. Parę dni wcześniej minister finansów, na wniosek szefa Izby Skarbowej, odwołał naczelnika ze stanowiska.

Ile metrów... sprostowania

W grudniu minionego roku opublikowaliśmy artykuł pt. "Nikt nie rusza Eugeniusza". Poprzedziło go blisko 2-letnie dziennikarskie śledztwo. Wytropiliśmy m. in. dziwne związki łączące Egeniusza K. ze znanym Klubem Koszykarskim "Nobiles", a potem "Anwil".

Naczelnik wiele razy umarzał mu podatki, łącznie na blisko 750 tysięcy złotych. Jego brat, po maturze, dostał w klubie posadkę za 5 tysięcy złotych, a córkę zatrudniła kancelaria obsługująca "Anwil". A gdy Eugeniusz K. przeprowadził się do willi, klub wynajął na świetnych warunkach jego stare mieszkanie. Pisaliśmy też o panującym w urzędzie strachu i terrorze, o psychiatrycznych zwolnieniach pracowników itd. Zajęła się tym prokuratura.

Prawnik Eugeniusza K. przysłał do redakcji 10-metrowy fax żądając sprostowania każdego prawie słowa oraz przeprosin. Odmówiliśmy. Wytoczył więc nam proces cywilny. Oprócz kilkunastu sprostowań i przeprosin, domaga się dla siebie 60 tysięcy złotych zaość uczynienia za doznane krzywdy.

Dziś prokuratorskie śledztwo dobiega już końca. Potwierdziło ono zdecydowaną większość ujawnionych przez nas faktów. Przesłuchano kilkudziesięciu świadków, także spoza naszego regionu. Jeszcze w lipcu do sądu trafi akt oskarżenia przeciw Eugeniuszowi K. Prokuratura postawiła mu łącznie aż 5 zarzutów.

Zawieszony inspektor K.

Jak informuje nas Wojciech Fabisiak, rzecznik Prokuratury Okręgowej we Włocławku były naczelnik, nadużywając stosunku zależności, przez blisko 3 lata molestował seksualnie jedną z powładnych. Uporczywie i złośliwie naruszał też prawa pracownicze podległych mu urzędników. Naczelnikowi zarzuca się także nadużywanie władzy oraz przywłaszczenie mienia na szkodę włocławskiego urzędu. Za te wszystkie te czyny może grozić Eugeniuszowi K. nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

Wicedyrektor Izby Skarbowej Maria Błaszczak potwierdza nam, że od 15 maja były naczelnik, dziś zwykły inspektor, jest zawieszony w pełnieniu obowiązków służbowych. Jego losy zależą od sądu. Ale zgodnie z ustawą o służbie cywilnej, zawieszenie może trwać do trzech miesięcy. A co dalej?

- Mamy jeszcze trochę czasu, potem będziemy się nad tym zastanawiać. Na dziś Eugeniusz K. przebywa poza urzędem i nie świadczy żadnej pracy - mówi dyrektor Błaszczyk. - Ja z panem nie będę rozmawiał. Spotkamy się w Sądzie Okręgowym w Bydgoszczy - oświadczył nam Eugeniusz K.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska