GTŻ Grudziądz pokonał Betard Wrocław

GTŻ GRUDZIĄDZ - BETARD WROCŁAW 50:40

GTŻ: Davey Watt 4 (d,2,2,d), Daniel King 8+2 (2,1,1,2,2), Tomasz Chrzanowski 10+1 (1,3,2,2,2), Kamil Brzozowski 2 (2) Krzysztof Buczkowski 15 (3,3,3,3,3), Damian Adamczak 0 (0,0,0), Andriej Kudriaszow 7+1 (2,2,0,3), Władimir Borodulin 4 (1,1,2).
WTS: Przemysław Pawlicki 8 (3,2,2,1,0), Patryk Malitowski 2+1 (1,0,1,0,0), Simon Stead (gość) 0 (w), Piotr Pawlicki 11 (3,0,3,1,3,1) , Mariusz Puszakowski 4 (2,d,d,1,1), Maciej Janowski 14+1 (3,1,1,3,3,3), Patryk Kociemba 1 (1,u/w)

W drużynie gości było wielu... gości, czyli: Przemysław i Piotr Pawliccy, Simon Stead i Mariusz Puszakowski. W ekipie GTŻ gościnnie wystąpił Władimir Borodulin.

Pechowo rozpoczął trening punktowany Kamil Brzozowski. Zaliczył kraksę już w swoim pierwszym wyścigu. Na czwartym okrążeniu, Simon Stead najechał na tylne koło motocykla grudziądzanina. Obaj upadli. Kamil Brzozowski już nie pojawił się na torze, a Steada karetka zabrała do szpitala.
Najlepiej spisał się kapitan GTŻ Krzysztof Buczkowski. Wygrał wszystkie swoje wyścigi i zdobył komplet. - Silniki mam dobrze przygotowane. Pierwszy bez zarzutu, drugi muszę trochę lepiej poznać i go dopasować - komentował - Sparing wypadł dla nas pomyślnie, tylko szkoda, że Kamil upadł. Sprawdzimy się jeszcze w niedzielę we Wrocławiu i wkrótce czeka nas ciężki, piewszy mecz ligowy w Poznaniu.

Po treningu punktowanym zajrzeliśmy do Kamila Bzrzowskiego w jego warsztacie. Chodził mocno utykając, trzymał się za plecy i... lewy pośladek. Mocno utykał, ale uśmiechał się: - Na szczęście nie połamałem kości. Nic mi nie jest. Chciałbym wziąć udział w treningu punktowanym z Zieloną Górą - zapewniał.

Simon Stead trafil do szpitala, ale pierwsze informacje mówią, że nie doznał złamań.

* Wkrótce fotogaleria i film ze sparingu z Wrocławiem.