
Była dyrektorka GTŻ podczas akcji promocyjnej GTZ w galerii Alfa
(fot. Maryla Rzeszut)
- Jako dyrektor GTŻ Grudziądz od lipca 2011 roku, spełniła swoje zadanie - wyjaśnia Grzegorz Nowak, wiceprezes GTŻ do spraw finansowych. - Starała się promować grudziądzki żużel w nowy sposób. Po prostu nie przedłużyliśmy umowy z panią Joanną. Po przedyskutowaniu sprawy na posiedzeniu zarządu i komisji rewizyjnej zdecydowaliśmy nie przedłużać kontraktu. Pierwsza umowa była na trzy miesiące. Później przedłużyliśmy o kolejne sześć. Tak już jest w polityce kadrowej. Pracownicy przychodzą i odchodzą. Jeśli znajdzie się odpowiedni pod każdym względem kandydat na stanowisko dyrektora naszego klubu, to rozważymy zatrudnienie. Na razie mamy wakat.
Przeczytaj także:GTŻ w kontakcie z ekstraligą. Czas na sparing z Unibaksem
Na razie bez dyrektora

W galerii Alfa - Joanna Michalska-Chrzanowska i junior GTŻ Karol Szychowski
(fot. Maryla Rzeszut)
Joanna Michalska-Chrzanowska rozlicza się z klubem, przekazuje obowiązki. Do chwili powołania nowego dyrektora obowiązki, jakie pełniła, przejmą na siebie członkowie zarządu GTŻ i pracownicy klubu.
- To trochę trudny okres tuż przed rozpoczęciem rozgrywek ligowych - przyznaje Grzegorz Nowak. Ale musimy dać sobie radę. Musimy też dokładnie sprecyzować formułę stanowiska dyrektora GTŻ.
Michalska-Chrzanowska zawsze twierdziła, że praca w klubie sportowym to jest to, w czym się najlepiej spełnia. Jako byłej sportsmence bliskie jej były sprawy organizacji imprez sportowych, treningów i wszystkie problemy, jakimi żyją klub i zawodnicy. Także jako żonie znanego żużlowca, Tomasza Chrzanowskiego, łatwiej było zrozumieć niuanse, jakie rządzą speedwayem. Kontakt z mediami ułatwiało jej doświadczenie w pracy m.in. w TV Bydgoszcz.
Po jej przyjściu do GTŻ zaczęły się odbywać konferencje prasowe po meczach ligowych.
Wystąpiła też w ogólnopolskiej telewizji, razem z Izabellą Łukomską-Pyżalską - prezesem piłkarskiej Warty Poznań, promując GTŻ.
Dobrze wypadła w telewizji, ale...
Po programie telewizyjnym w sondzie internetowej uzyskała więcej głosów aprobaty, niż prezes poznańskiego klubu.
- Taka promocja GTŻ w telewizji i mediach jest fajna, ale za tym nie poszły dla klubu pieniądze od nowych firm - tłumaczą członkowie zarządu GTŻ.
Jeszcze niedawno Joanna Michalska-Chrzanowska pilotowała promocję GTŻ podczas otwarcia galerii Alfa.
Na portalach społecznościowych sama teraz pisze, że może i dobrze, iż doszło do rozstania z GTŻ, gdyż będzie miała więcej czasu dla siebie.
Tylko, że Joanna Michalska-Chrzanowska jest człowiekiem sportu i może jej brakować adrenaliny, jaką niesie m.in. żużel.
Czytaj e-wydanie »