W systemie argentyńskim można kupić samochód, mieszkanie lub zaciągnąć kredyt. Zakupy finansowane są z wpłat członkowskich. Upragnione auto lub własne "M" - przy odrobinie szczęścia - można otrzymać w krótkim czasie, lub przeciwnie, czekać kilka lat. Natomiast w przypadku wycofania się z umowy, wpłacone pieniądze firma zwraca po zakończeniu wieloletniego planu ratalnego.
Federacja Konsumentów uważa, że prowadzi to do nadużyć. Dlatego Urząd Ochrony Konkurencji przygotował nowelizację ustawy o kredycie konsumenckim, która zakaże działalności firm w tym systemie. - Czy tak rzeczywiście będzie, okaże się, gdy ustawa zostanie uchwalona - mówi Andrzej Chajęcki, szef bydgoskiej delegatury UOKiK. - Chodzi nam przede wszystkim o zwiększenie uprawnień w razie interwencji w obronie konsumentów. Jednak zaskarżonej firmie zawsze będzie wolno odwołać się do Sądu Antymonopolowego, który może unieważnić naszą decyzję.
